Piąta foka została przez nas znaleziona we wtorek, 14 kwietnia – wyjaśnia Jan Wilkanowski z Błękitnego Patrolu WWF. – Obserwowaliśmy ją wcześniej, w kilku innych miejscach wzdłuż Mierzei Wiślanej. Miała jeszcze na sobie resztki lanugo, foczego futra, którym pokryte są szczenięta w pierwszych tygodniach życia. Po konsultacji z ekspertami ze Stacji Morskiej w Helu, została podjęta decyzja o przewiezieniu zwierzęcia do foczego szpitalika.
Foki szare, które rodzą się na lądzie lub na lodzie, na przełomie lutego i marca, tylko przez pierwsze trzy tygodnie życia są pod opieką matek. Potem muszą radzić sobie same i kiedy poczują głód, wiedzione nim ruszają do wody w poszukiwaniu pokarmu.
Nie wszystkie foki mogą sobie same poradzić – mówi dr Iwona Pawliczka ze Stacji Morskiej IOUG w Helu. – Te szczenięta, które decydujemy się przewieźć do naszego ośrodka są najczęściej w wieku, kiedy powinny być jeszcze pod opieką swoich matek. Matki naturalnie pozostawiają swoje potomstwo z takim zapasem tłuszczu, który ma wystarczyć im na kolejne, nawet kilka tygodni głodówki. Młode foczki ważą wtedy około 50 kilogramów. Te, które trafiają do szpitalika nie przekraczają zwykle 15 kilogramów. Są odwodnione i niedożywione, co powoduje, że często wymagają też leczenia. W naszej placówce przechodzą rehabilitację i kiedy tylko są gotowe do samodzielnego życia trafiają z powrotem do Bałtyku.
Nie wszystkie szczenięta wymagają przewiezienia do Helu. Te w dobrej kondycji nie muszą być poddawane rehabilitacji. W przypadku takich osobników, Błękitny Patrol WWF monitoruje miejsca ich odpoczynku. Zachowują się typowo dla wszystkich dzieci – są nieświadome niebezpieczeństw, z tego powodu często ufne w stosunku do człowieka, eksplorują teren w poszukiwaniu dogodnych dla siebie miejsc. W każdym przypadku powinno się bezwzględnie zapewnić im spokój, zachować dystans tak, aby nie płoszyć zwierzęcia i dać mu szansę na odpoczynek na lądzie po pierwszych wyczerpujących próbach pływania, nurkowania i poszukiwania pożywienia.
Foka jest zwierzęciem wodno-lądowym i wychodzi na plaże żeby odpocząć – dodaje Katarzyna Pietrasik z WWF Polska.– Dlatego widok foki znajdującej się na plaży nie powinien nas dziwić i martwić, gdyż plaże to ich naturalne siedliska. Niestety dla wypoczywających na brzegu fok, zbyt bliskie spotkania z człowiekiem są źródłem stresu. Niepokojenie wypoczywających na brzegu fok np. próby głaskania, robienie sobie zdjęć z foką, próby zganiania fok do wody, mogą doprowadzić do pogorszenia ich stanu zdrowia. Poza tym zawsze należy pamiętać, że niepokojenie dzikich chronionych gatunków zwierząt, jakim jest także foka, jest prawnie zabronione. Błękitny Patrol WWF przede wszystkim umożliwia fokom odpoczynek niezbędny do regeneracji sił. Dlatego, jeżeli widzimy fokę, nie zbliżamy się do niej, jak najszybciej powiadamiamy Błękitny Patrol WWF pod numerem telefonu 795 536 009 lub Stację Morską w Helu, telefon 601 88 99 40. Do czasu przybycia Patrolu lub pracowników Stacji zadbajmy też o to, aby do foki nie zbliżali się inni ludzie. Informujmy o każdej spotkanej foce, bo dobra i szybka ocena stanu foki i udzielenie koniecznej pomocy, to często dla foki jej być albo nie być.
Obecnie w helskiej Stacji Morskiej przebywa pięć foczych szczeniąt. - Każde z nich ma nadane imię, które pochodzi od nazwy miejsca, gdzie maluch został znaleziony. Najnowszy pacjent to Piachu z Piasków, ważący zaledwie 13,5 kg. Dwie pozostałe foki – Władek i Kuzia - po pobycie w szpitaliku, nabyciu umiejętności samodzielnego jedzenia ryb i osiągnięciu masy około 20kg - zostały przeniesione do separatek adaptacyjnych. Dwie inne foczki – Cypelka i Decet – są w trakcie nabywania tych umiejętności i przed przenosinami do zewnętrznej separatki muszą nabrać jeszcze masy. O tym, kiedy wrócą do Bałtyku zadecydują najbliższe tygodnie.
Projekt „Ochrona siedlisk ssaków i ptaków morskich” jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Napisz komentarz
Komentarze