W nocy z soboty na niedzielę dyżurny kartuskiej komendy otrzymał zgłoszenie od pracownika ochrony, że prawdopodobnie ktoś próbował ukraść paliwo z tirów zaparkowanych na ul. Gdańskiej w Kartuzach. Policjanci na miejscu zastali pozostawiony samochód, w którym znajdowały się plastikowe pojemniki od paliwa. Pracownik ochrony oświadczy, że kiedy podszedł do samochodu, zauważył uciekającego mężczyznę. Policjanci zaczęli przeszukiwać tereny przyległe do parkingu oraz pobliski las. Kilkanaście minut później nieopodal miejsca zdarzenia policjanci zatrzymali 39-latka, który już wcześniej był karany za liczne kradzieże i włamania. Okazało się, że w kieszeniach mężczyzna miał rękawice, szczypce do metalu, nóż, zakrętki od kanistrów oraz kluczyki od pozostawionego przy tirach samochodu. Mężczyzna zaprzeczył jakoby miał jakikolwiek związek z próba kradzieży na ul. Gdańskiej. W między czasie okazało się, że tej nocy nie była to jedyna próba kradzieży paliwa. Na parkingu przy ul. Kościerskiej policjanci ujawnili liczne ślady pozostawione przez zatrzymanego oraz ukryte przez niego w lesie pojemniki na paliwo. Zebrany materiał dowodowy nie budził już żadnych wątpliwości.
Już wczoraj 39-latek usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem do kilku ciężarówek za co grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Ponadto funkcjonariusze ustalają czy miał on związek z wcześniejszymi kradzieżami paliwa, do których dochodziło na terenie Kartuz w ostatnim czasie. (źródło: KWP)
Napisz komentarz
Komentarze