Po przyjeździe służb ratunkowych zauważono, że na zewnątrz pustego zbiornika szamba leży młody mężczyzna. Jego ubranie i ciało było całkowicie ubrudzone masą asfaltową. 21 – letni Grzegorz Cz. z Grabowca wykonywał prace izolacyjne we wnętrzu. Nagle wyszedł na zewnątrz i przewrócił się na ziemię. Nie wiadomo, kto go pierwszy zauważył i kto wezwał karetkę pogotowia. W momencie przyjazdu ratowników przy nieprzytomnym mężczyźnie znajdował się właściciel firmy budowlanej w Szemudzie, w której zatrudniony był Grzegorz Cz. Obok stał drugi pracownik firmy. Obaj byli przytomni, ale znajdowali się w silnym szoku. Ich ubrania również były częściowo ubrudzone masą asfaltową.
Dziesięciominutowa reanimacja nieprzytomnego Grzegorza Cz. nie przyniosła rezultatu. Zabrano go więc do szpitala w Kartuzach. Niestety, podczas reanimacji w szpitalu, mężczyzna zmarł. Dalsze działania prowadzi prokuratura.
Śmiertelny wypadek przy pracy
KASZUBY/Miszewo. Zmarł 21–letni chłopak. Dwie karetki pogotowia, policja i kilka zastępów straży pożarnej pojawiło się na prywatnej posesji w Miszewie. Zostali wezwani do nieprzytomnego mężczyzny. Stracił przytomność podczas wykonywania prac izolacyjnych w nowym szambie.
- 11.05.2009 00:10 (aktualizacja 13.08.2023 16:02)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze