Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 17:23
Reklama
Reklama

Koalicyjny rozwód, czy chwilowa separacja?

KARTUZY. Miszmasz na kartuskiej scenie politycznej. Od pewnego czasu na koalicyjnym monolicie zaczęły pojawiać się coraz wyraźniejsze rysy. Wszystko rozbiło się o... 50 tys. zł. 23 stycznia sprawa ma się wyklarować.
Nie trzeba było długo czekać na konsekwencje takiego, a nie innego wyniku głosowania nad projektem budżetu Kartuz. Grupa wspierająca burmistrz Mirosławę Lehman, zrzeszająca 16 radnych z 4 ugrupowań znacząco stopniała. Tak przynajmniej twierdzą Inicjatywa Rozwoju Regionu Kartuskiego i Porozumienie Samorządowe, które zawiązują własną umowę partnerską. Checz i Platforma Obywatelska twierdzą natomiast, że koalicja trwa nadal, a potrzebne jest jedynie ustalenie nowych warunków współpracy.

Przypomnijmy, iż od pewnego czasu na koalicyjnym monolicie zaczęły pojawiać się coraz wyraźniejsze rysy, a do ewidentnego pęknięcia doszło podczas sesji budżetowej. Wszystko rozbiło się z pozoru o błahostkę, bo patrząc przez pryzmat całego budżetu chodzi o 50 tys. zł. Znaczna część radnych domagała się przeznaczenia takiej właśnie kwoty na rozpoczęcie prac związanych z zagospodarowaniem działki po dawnych ogródkach działkowych przy kartuskiej kolegiacie. Burmistrz Mirosława Lehman uznała te propozycje za bezzasadne, twardo obstawała przy swoim i nie zgodziła się na przesunięcie środków. Po kilku bezpardonowych wypowiedziach doszło do głosowania, w którym budżet co prawda został uchwalony, ale przeciw niemu zagłosowało 7 radnych, w tym koalicjanci z Platformy i Checzy.
W świecie lokalnej polityki zawrzało. Wszyscy zastanawiali się, czy oznacza to de facto koniec koalicji. Konsternację wyjaśnić miało zwołanie niedługo potem spotkanie członków „grupy wsparcia”.

- W wyniku różnych zachowań radnych na przestrzeni ostatniego czasu, w tym głosowania nad budżetem zdecydowaliśmy, żeby się spotkać. W wyniku dyskusji stwierdziliśmy, że rozwiązujemy koalicję – relacjonuje Mariusz Kasprzak z Porozumienia Samorządowego. – Klub radnych Porozumienia Samorządowego i radni Komitetu Wyborczego IRKa podpisali wolę kontynuowania współpracy. W najbliższym czasie zamierzamy uzgodnić szczegółowe zapisy umowy koalicyjnej.
Zupełnie inne odczucia mają tymczasem liderzy dwóch pozostałych ugrupowań. Edmund Dunst (Checz) i Andrzej Pryczkowski (Platforma Obywatelska) podkreślają, że wcale nie chcą rozwiązania koalicji, a jedynie zrewidowania i dopracowania zasad dalszego współdziałania. Zaznaczają, że wniosek o zakończenie współpracy, przegłosowany następnie przez większość, zgłoszony został przez Porozumienie Samorządowe.

- Jeżeli ktoś chce rozpadu koalicji, to na pewno nie jest to „Checz”. Podczas spotkania nasze ugrupowanie opowiedziało się przeciw rozwiązaniu umowy, gdyż chcemy spokoju, a nie zawirowań w samorządzie – zapewnia Edmund Dunst.– Jesteśmy zwolennikami dalszej dobrej współpracy i ustalenia nowych zasad, na których koalicja mogłaby dalej się opierać. Nasza najważniejsza uwaga na przyszłość odnosi się do właściwego i szybkiego przepływu informacji. O decyzjach podejmowanych przez panią burmistrz nie chcielibyśmy się dowiadywać z mediów, ale poznawać je wcześniej i mieć możliwość ich przedyskutowania.
W podobnym tonie wypowiada się drugi z wiceprzewodniczących rady.
- Jesteśmy za utrzymaniem koalicji, ale niektórzy powinni powściągnąć swoje ambicje i zrozumieć, że koalicja to rzecz, o którą muszą zadbać wszyscy – podkreśla Andrzej Pryczkowski. – Dotychczasową umowę, zawiązaną na bazie powyborczej euforii trzeba zmienić. Obecna jest zbyt ogólnikowa i w tej formie nie da się dalej współpracować. Aby uniknąć nieporozumień musimy wspólnie usiąść i doprecyzować szczegóły, by chociażby tak ważne uchwały jak budżet odpowiadały większości koalicjantów, a nie jakiejś grupie.
Obaj radni podkreślają, że liczą na pozytywne efekty kolejnego spotkania w tym samym gronie, które zaplanowano na 23 stycznia. Jednakże druga strona zdaje się nie myśleć już o szerokiej jak dotychczas koalicji. Pod umową podpisy złożyło 10 radnych, do zdobycia większości w radzie potrzeba jeszcze co najmniej jednego głosu. I można chyba się spodziewać szukania mniejszego, acz stabilnego poparcia.

Jeśli chodzi o moje osobiste odczucia, mogę powiedzieć, że ludzie którzy zawiązali tę grupę  nie rokowali trwałej współpracy na cztery lata – mówi o poprzedniej koalicji Mariusz Kasprzak. Przyznaje, że docierały do niego sygnały, że niektórzy radni z różnych ugrupowań wyrażali już chęć zasilenia koalicji. Zaprzecza jednocześnie, jakoby trwać miało kaperowanie radnych z innych opcji i kuszenie ich stanowiskami.
- Nawet przez sekundę nie brałem udziału w rozmowach, podczas których mówilibyśmy o tego typu ruchach – zapewnia Mariusz Kasprzak. Pozostaje więc czekać na dalszy rozwój sytuacji. Swoją drogą całe zamieszanie do złudzenia przypomina dwie dobrze znane wszystkim sytuacje – po pierwsze rozpad grupy popierającej Mieczysława G. Gołuńskiego w poprzedniej kadencji, po drugie, niedawny chaos parlamentarny związany z rozpadem koalicji PiS – Samoobrona – LPR i wzajemne wytykanie sobie, kto jest temu winien.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 7 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama