Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 15:31
Reklama
Reklama

Apel o pomoc w znalezieniu prowodyra zbrodni

KASZUBY. Prowodyr wstrząsającej zbrodni wciąż nieuchwytny. Podczas całej akcji stał „na czatach” na pobliskim wzgórzu. Zniknął jak kamfora, gdy podzielił się łupem ze wspólnikami. Dziś ma 27 lat. Jest poszukiwany za zabójstwo na tle rabunkowym na podstawie listu gończego
Od bulwersującego zabójstwa Mirosława Meringa - hurtownika z Grzybna, minęło już 3,5 roku, jednakże sprawiedliwości do dziś dnia nie stało się zadość. Mimo, iż sprawa znalazła swój finał w sądzie, że padły wyroki skazujące, bezkarnym wciąż pozostaje uznawany za organizatora zbrodni Marcin K. Całą sprawę, wraz z apelem rodziny o pomoc w znalezieniu poszukiwanego, przypomniał telewizyjny Magazyn Kryminalny „997”. Na łamach „Głosu Kaszub” szczegółowo opisywaliśmy zbrodnię, działania policji, proces i wreszcie ogłoszenie wyroku. Teraz wracamy do zdarzenia.

Bestialskie zabójstwo dla 100 tysięcy
Był 21 września 2004 r. Nad ranem, kwadrans po godz. 3.00 Mirosław Mering, właściciel hurtowni jajek z Grzybna wyjeżdżał z domu na gdyńską giełdę. Gdy miał już wchodzić do dostawczego samochodu, z ciemności doskoczyli do niego uzbrojeni bandyci. Hurtownik nie miał szans. Zginął w wyniku poważnych obrażeń głowy. Sprawcy zabrali mu saszetkę, w której znajdowało się ok. 96 tys. zł.
Wstrząsająca wiadomość i tragedia rodziny z Grzybna obiegła rankiem całe Pomorze, mieszkańcy naszego powiatu nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Dlatego wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy policja wpadła na ślad zabójców i ich pomocników. Przed gdańskim Sądem Okręgowym rozpoczął się długi proces. Na ławie oskarżonych zasiadło 5 młodych mieszkańców Kartuz i okolic. 11 września 2006 r. sędzia Magdalena Szewczak ogłosiła wyrok.

Od roku do 15 lat dla 5 oskarżonych
Najwyższe wyroki usłyszało dwóch spośród oskarżonych, którzy jak uznał sąd, wspólnie wymierzali hurtownikowi śmiertelne ciosy. Pierwszy z nich, który do ostatniej chwili nie przyznawał się do winy, został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Drugi, za przyznanie się do winy, na okres krótszy o 3 miesiące. 2,5 roku więzienia to kara orzeczona wobec krewnego ofiary, który wystawił wuja, natomiast rok i 7 miesięcy wymierzono kierowcy, który zawiózł sprawców na miejsce zbrodni. Najniższy wymiar kary – rok pozbawienia wolności – spotkał ostatniego z oskarżonych, który nie był bezpośrednio zamieszany w sprawę, ale przyjął na przechowanie część pochodzących z napadu pieniędzy. Zdaniem sądu wina wszystkich oskarżonych nie podlegała wątpliwości, nie dopatrzono się jednak dowodów pozwalających uznać, że sprawcy chcieli zabić – jak usłyszeliśmy w uzasadnieniu, zamierzeniem bandytów był rozbój, a pozbawienie życia „jedynie” ewentualnością.
Wyrok sądu odbił się szerokim echem. Wielu nie ukrywało, iż wobec bestialskiego zabójstwa wydawał się on zbyt łagodny zwłaszcza, że prokuratura żądała znacznie wyższych kar. Również oskarżający w sprawie Marek Kopczyński uznał, że jest on niewspółmierny do zarzutów i wniósł apelację. Na taki sam krok zdecydowała się zresztą obrona. Sąd drugiej instancji nie przyjął argumentów żadnej ze stron i utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok, który tym samym stał się prawomocny.  

Najważniejszy z bandytów wciąż poszukiwany
Na ławie oskarżonych zabrakło Marcina K. Ze zgromadzonego materiału dowodowego, a przede wszystkim z zeznań oskarżonych wynika, że podczas całej akcji stał „na czatach” na pobliskim wzgórzu, ale to właśnie on był pomysłodawcą i organizatorem akcji. Zniknął jak kamfora tuż po tym, gdy podzielił się łupem ze wspólnikami. Dziś ma 27 lat (stąd poza zdjęciem przedstawiane są również symulacje komputerowe jego obecnego wyglądu).
Jest poszukiwany za zabójstwo na tle rabunkowym na podstawie listu gończego Prokuratury Rejonowej w Kartuzach oraz Europejskiego Nakazu Aresztowania. Prowadzący sprawę funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku podejrzewają, że K. może ukrywać się poza granicami kraju, najprawdopodobniej w Niemczech. Osoby, które mogłyby udzielić jakichkolwiek informacji pomocnych przy ustaleniu miejsca jego pobytu proszone są o kontakt z policją, choćby pod bezpłatnym anonimowym numerem telefonu Crime Stoppers 0 800 677 777.
- To, co się stało, miało bardzo duży wpływ na nas wszystkich, nasze życie bardzo się zmieniło. Ja już co prawda sobie życie ułożyłam, mam własną rodzinę, ale moja mama przez to wszystko bardzo chorowała, a 9-letni brat nie ma ojca, kto ma pomóc mojej mamie go wychować? - mówiła w materiale filmowym programu 997 córka Mirosława Meringa. - Wszyscy mamy nadzieję, że Kropidłowski odnajdzie się i powie, jak to naprawdę było i w jakim stopniu mój kuzyn był w to wszystko zamieszany.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 9°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 13 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama