- Mimo spadkowych tendencji w województwie nadal obowiązuje alarm powodziowy – mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody Pomorskiego. - Służby pozostają w gotowości i na bieżąco monitorują sytuację. Według prognoz, poziom wody w najbliższych dniach znów nieznacznie będzie się podnosił. Druga, kulminacyjna fala spodziewana jest w Tczewie w najbliższy czwartek i piątek. Andrzej Zakrzewski, komendant straży pożarnej w powiecie malborskim twierdzi, że najwyższy stan wody w Wiśle będziemy mieli nawet dopiero w niedzielę.
- Woda się podniesie do poziomów alarmowych, ale nie będzie to groźne, bo przekroczenia nie będą tak znaczne jak w przypadku pierwszej fali – przekonuje komendant Zakrzewski. - Od poniedziałku, na tamie we Włocławku puszczana jest woda ze zbiornika, aby przyjąć kulminacyjną falę. To znaczy, że do nas wpłynie fala kontrolowana – uspokaja.
Według ekspertów z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych stan wałów przeciwpowodziowych jest stabilny.
- Wały są w dobrym stanie, a w miejscach przesiąków będą na bieżąco monitorowane - potwierdza Andrzej Zakrzewski.
Mieszkańcy powiatu malborskiego nie mają więc powodów do niepokoju. Dla pewności zapytaliśmy „u źródła”, czyli tam, gdzie w maju podczas pierwszej fali, sytuacja była napięta. W Lisewie Malborskim.
- Na razie woda opada i wszystko jest w normie. Są podtopienia, szczególnie w Lisewie nr 5, wzdłuż wału, który do mostu jest umocniony, ale woda idzie z gruntu – powiedział Józef Maciuński, sołtys Lisewa Malborskiego. - Nocą widać bobry, które robią dużo szkód w wałach. Co roku obserwujemy, że gdy woda na Wiśle się cofa, to prawie wszyscy mają wodę w piwnicach – martwi się sołtys. - Na pewno w niedzielę będę częściej zaglądał na wały. Jestem w ciągłym kontakcie ze sztabem kryzysowymi, jestem też na wyciągnięcie ręki dla mieszkańców wsi, gdyby coś się stało – zapewnia. - Mamy nadzieję, że to, co najgorsze, już minęło. Widzimy, jakie szkody poczyniła powódź w kraju i mamy nadzieję, że do nas to nie dojdzie - dodaje Maciuński.
Wydaje się więc, że możemy spać spokojnie, przynajmniej do najbliższego weekendu, kiedy okaże się, jak powiat malborski zniósł drugą falę powodzi na Wiśle.
Na bieżąco badana jest także czystość wody wiślanej i wód na pomorskich kąpieliskach. Służby sanitarne nie stwierdziły odstępstw sprzed powodzi.
Reklama
Nocą widać bobry, które robią dużo szkód w wałach
MALBORK. Stan wody w Tczewie w poniedziałek był na wysokości 41 cm poniżej stanu alarmowego. Jedynie na wodowskazie w Przegalinie lustro wody o 6 cm przekracza poziom alarmowy. W niedzielę kolejna wysoka fala wpłynie do Wisły.
- 09.06.2010 00:00 (aktualizacja 16.08.2023 00:53)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze