Na parkingu przed supermarketem stanął specjalny autobus, w którym chętni oddawali krew. Najpierw należało wypełnić ankietę, ustawić się w kolejce, a gdy już weszło się do środka, trzeba było jeszcze przejść badania lekarskie. Nie wszyscy, którzy chcieli podzielić się z innymi swoją krwią mogli to zrobić. 35 osób oddało 15 litrów i 750 ml krwi.
- Mam dwóch synów i myślę, że oni też mogą kiedyś potrzebować krwi - powiedziała Jolanta Niedka. - Pierwszy raz oddaję krew. Wybierałam się na zakupy i postanowiłam, że oddam krew, ponieważ mam rzadką grupę krwi, więc myślę, że może ona się komuś przydać. Poza tym chyba każdy chce choć przez chwilę poczuć się bohaterem. Tego dnia na oddanie krwi zdecydowała się także para - Piotr Dąbkowski z Malborka i Ewa Szmidt z Klonowa. Tuż po wyjściu z autobusu Piotr zrobił Ewie niespodziankę.
- Chciałem oświadczyć się w sposób nietradycyjny, a ponieważ krew oddajemy od serca, to uznałem to za dobry moment. Wybranka niczego się nie spodziewała, udało mi się wszystko zorganizować tak, żeby się nie domyśliła - powiedział Piotr Dąbkowski.
- Zaplanowaliśmy tylko, że przyjdziemy razem oddać krew, ale nie spodziewałam się oświadczyn. Myślę, że będziemy je długo wspominać- przekonuje Ewa Szmidt.
Reklama
Najpierw krew potem oświadczyny
MALBORK. Chciałem oświadczyć się w sposób nietradycyjny, a ponieważ krew oddajemy od serca, to uznałem to za dobry moment.
- 30.06.2010 00:10 (aktualizacja 16.08.2023 00:54)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze