Rok temu nowostawscy rajcy uchwalili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla "Parku elektrowni wiatrowych - zespół Brzózki-Stawiec". To oznaczało możliwość postawienia pierwszych 19 wiatraków już w tym roku. Niestety, inwestycja przeciąga się, ale rada Nowego Stawu uchwaliła kolejne dwa plany, dla następnych 19 elektrowni wiatrowych, w obrębie Świerków i Mirowa.
- Od stycznia przyszłego roku na terenie gminy rozpocznie się budowa parków elektrowni wiatrowych, które będą miały znaczący wpływ na dochody gminy – mówi Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu. - Z tytułu podatku od nieruchomości obejmującego farmy wiatrowe, w pierwszym okresie dochody budżetowe wyniosą ok. 3 mln zł osiągając docelowo do roku 2014 poziom 12 mln zł rocznie – przewiduje.
Rzeczywiście, pieniądze “z wiatru” mogą wpłynąć niebawem do kasy gminy i do portfeli rolników, na polach których staną wiatraki. Zabiegi o to, by w gminie Nowy Staw wybudowano elektrownie trwały trzy lata. Uzgodniony plan zagospodarowania przestrzennego zezwala na budowę 38 elektrowni wiatrowych.
Jednak w sierpniu do Rady Miejskiej w Nowym Stawie trafiło pismo od Magdaleny Wysoczyńskiej z firmy Wind-Mag z Banina. Sprawa dotyczy lokalizacji elektrowni wiatrowej w pobliżu Brzózek, o co starała się firma z Banina. Wniosek Wind-Mag-u nie został jednak uwzględniony podczas opracowywania projektu planu przestrzennego.
Burmistrz natomiast poinformował Magdalenę Wysoczyńską, że jej wniosek zostanie potraktowany jako uwaga do wyłożonego projektu planu i zostanie rozpatrzony w ustawowym terminie.
Firma z Banina chce umieścić wiatrak mniejszy, niż wszystkie inne ujęte w MPZP, bo o wysokości 107 m i mocy 800 kilowatów.
Podczas ostatniej sesji rada odrzuciła skargę firmy Wind-Mag i uchwaliła plan zagospodarowania przestrzennego dla parku elektrowni Brzózki. Małgorzata Wysoczyńska zapowiedziała oddanie sprawy do sądu.
- Wprowadzenie do planu mniejszego wiatraka firmy z Banina pociągnęłoby zmianę lokalizacji trzech dużych wiatraków planowanych w okolicy – mówi Jerzy Szałach.- Ale to nie przekonuje właścicielki, która chciałaby ustawić mały wiatrak. Uważa, że inwestorzy są nierówno traktowani i czuje się dyskryminowana.
- Skargę odrzuciliśmy ze względów ekonomicznych. Interes gminy jest w tym, żeby postawić trzy duże wiatraki, a nie jeden mały, bo wpływ z podatku będzie wyższy – tłumaczy burmistrz Szałach w odpowiedzi na postanowienie wejścia na drogę sądowa przez Wind-Mag.
Reklama
Gmina preferuje dużego inwestora
NOWY STAW. Kilkutysięczna gmina ma już trzy miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego pod elektrownie wiatrowe. W sumie na terenie gminy ma stanąć ok. 70 wiatraków.
- 21.10.2010 00:00 (aktualizacja 11.08.2023 16:51)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze