W przyszły wtorek, 1 lutego, odbędzie się kolejna sprawa w procesie 38-letniego Mariusza W. oskarżonego o zabójstwo. Oskarżony nie przyznaje się do zabicia
Sprawę przeciwko Mariuszowi W., „Bronkowi”, prowadzi Wydział XIV Karny Sądu Okręgowego w Gdańsku. 38-letni mężczyzna, niegdyś mieszkaniec Malborka, jest oskarżony o zabójstwo, rozboje i włamania. Do winy nie przyznaje się.
Przypomnijmy, mężczyzna był poszukiwany od 14 lat i znajdował się na liście najgroźniejszych przestępców. Wydano za nim 4 listy gończe, 3 Europejskie Nakazy Aresztowania i kilka nakazów doprowadzenia. Posługiwał się 40 fałszywymi dokumentami tożsamości, przebierał się również za kobietę.
X tomów akt
- Akt oskarżenia opiera się na zeznaniach świadków i opiniach biegłych – informuje Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Sprawa ma X tomów, dotyczy zabójstwa, dwóch rozbojów i włamania z lat 1994 – 1995. Prokurator zawnioskował 46 świadków do przesłuchania na rozprawie. Dotychczas przesłuchano oskarżonego, który nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień oraz 13 świadków – mówi sędzia.
W 1995 roku, w lesie Wielbarskim pod Malborkiem, zabił 19-letniego wówczas chłopaka strzałami w głowę.
W tym samym roku został zatrzymany w Austrii za nielegalne przekroczenie granicy, w 1996 r. zatrzymała go policja hiszpańska za awanturę w jednej z dyskotek. Rok później próbował wstąpić do Legii Cudzoziemskiej. Nie przyjęto go za względu na słaby stan zdrowia. Dała o sobie znać piłkarska kontuzja.
Miał marzenia
Bo kiedy zapytać „Bronka” o to, czym się zajmował, to ponoć odpowiada, że grał w piłkę.
- Mariusza pamiętam z okresu kiedy pracowałem, jako nauczyciel w-f. w podstawówce w Malborku, oraz z czasów, kiedy był on zawodnikiem Bractwa Piłkarskiego Pomezania – wspomina były nauczyciel. - W roku 1986 był członkiem reprezentacji szkoły w piłce nożnej, która osiągnęła duży sukces zdobywając tytuł wicemistrzów woj. elbląskiego w piłce nożnej. Muszę obiektywnie stwierdzić, że bardzo duży wkład w zdobycie przez nasz zespół srebrnych medali miała bardzo dobra gra Mariusza – opowiada.
W tamtych czasach Mariusz W. chętnie brał udział w zawodach sportowych. Poza piłką nożną, szczególnie dobre wyniki osiągał w biegach przełajowych, podobno dzięki swojej niesamowitej wydolności fizycznej organizmu.
- Kiedy B.P. Pomezania w sezonie 1991-92 grała w III lidze , a ja byłem asystentem trenera, do naszego zespołu przyszedł z Olimpii Elbląg Mariusz W. Drużyna osiągnęła bardzo dobry wynik zajmując na zakończenie rozgrywek 2 miejsce, przegrywając rywalizację o II ligę tylko z zespołem Arki Gdynia. Był on podstawowym zawodnikiem, grając na pozycji bocznego obrońcy. Jego kariera zawodnicza rozwijała się naprawdę obiecująco, ale bardzo często miał kłopoty zdrowotne, szczególnie ze stawami kolanowymi – twierdzi jego były nauczyciel. - Na boisku, jako piłkarz był niezmiernie ambitny, miał w sobie sporo sportowej ,,adrenaliny”, potrafił - jak się mówi w gwarze piłkarskiej – tam włożyć głowę, gdzie inny bałby się włożyć nogę. Miał w sobie wrodzone bardzo dobre cechy motoryczne i profesjonalna kariera piłkarska stała przed nim otworem. Marzył, żeby być ligowym piłkarzem, no niestety, problemy ze zdrowiem, zmieniły to diametralnie. Życie pisze ludziom różne scenariusze… - kończy.
Król kamuflażu
Ten scenariusz znamy dość dobrze, bowiem głośno o „Bronku”, jako przestępcy.
Hiszpańscy policjanci zatrzymali Mariusza W. w Barcelonie w ubiegłym roku. Wcześniej współpracujący ze sobą polscy policjanci z CBŚ, KWP w Gdańsku i funkcjonariusze zajmujący się poszukiwaniami międzynarodowymi ustalili, gdzie poszukiwany mężczyzna może przebywać. Ustalenie miejsca pobytu i zatrzymanie przestępcy było bardzo trudne. „Bronek”, ukrywając się przed wymiarem sprawiedliwości, wykorzystywał tożsamość 40 osób. Możliwe, że w latach 2001-02 poruszał się po Europie w przebraniu kobiety.
Pierwsza sprawa, podczas której „Bronek” usłyszał akt oskarżenia odbyła się 11 stycznia. Następna 1 lutego. Choć Mariusz W. Nie przyznaje się do winy, obciążają go zeznania świadków i DNA znalezione na miejscu zbrodni, w lesie pod Malborkiem. Grozi mu dożywocie.
Reklama
„Bronek” nie przyznaje się do zabójstwa. Proces króla kamuflażu
POMORZE. 38-letni Mariusz W., niegdyś mieszkaniec Malborka, jest oskarżony o zabójstwo, rozboje i włamania. Był przez 14 lat poszukiwany, znajdował się na liście najgroźniejszych przestępców. Posługiwał się 40 fałszywymi dokumentami tożsamości, przebierał się również za kobietę.
- 28.01.2011 00:00 (aktualizacja 16.08.2023 17:21)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze