Rok temu radny Kazimierz Pietkiewicz zajął się budowaniem wizerunku burmistrza. Jego głównym elementem były spotkania z mieszkańcami, które niemalże tydzień po tygodniu odbywały się w całym mieście. Włodarz relacjonował wówczas co zrobił, co mu się udało. Ważnym elementem rozliczającym władzę były natomiast pytania padające z sali. Dla wielu malborczyków była to jedyna okazja, by spotkać się twarzą w twarz z burmistrzem, poskarżyć się na krzywy chodnik, dzikie wysypisko czy dziurę w jezdni. Dlatego też każda debata kończyła się deklaracją Andrzeja Rychłowskiego: spotkamy się za rok. 12 miesięcy po tych publicznie składanych obietnicach zapytaliśmy głowę miasta, czy powtórzy spotkania z mieszkańcami we wszystkich dzielnicach.
- Tak, planuję zorganizowanie prawdopodobnie dwóch debat z mieszkańcami, ale nie będzie to raczej tournee po dzielnicach – mówi teraz burmistrz Rychłowski. - Już wcześniej zaobserwowałem, że na tego typu debaty nie stawia się wielu mieszkańców, zazwyczaj są to te same osoby, które poświęcają swój czas na podobne spotkania. Myślę, że lepszą formą komunikacji jest poświęcanie jak największej ilości czasu na prace na rzecz miasta, co przynosi najlepsze i widoczne efekty, choć oczywiście cenię sobie spotkania z mieszkańcami naszego miasta, na co dowodem są przecież liczne debaty, w których już uczestniczyłem i będę się jeszcze z malborczykami spotykać.
Burmistrz nie odbędzie tournee po mieście
MALBORK. Wbrew zapowiedziom, malborski włodarz nie spotka się w tym roku z mieszkańcami poszczególnych dzielnic.
- 02.06.2009 00:00 (aktualizacja 07.08.2023 02:17)
Napisz komentarz
Komentarze