W piątek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Malborku odebrał kilka telefonów z informacją, że drogą z Elbląga do Malborka jeden z samochodów jedzie „wężykiem”. Natychmiast zostali tam wysłani policjanci, którzy zatrzymali samochód w podmalborskim Królewie. Okazało się, że za kierownicą siedzi mieszkaniec powiatu sztumskiego, który ma blisko 2,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 47-latek chciał za wszelką cenę uniknąć kary. Najpierw zaproponował mundurowym 10 tys. euro łapówki w zamian za zamknięcie oczu na jego wyczyny. Gdy to nie poskutkowało, wspomniał coś o znajomych, którzy – w razie czego – na pewno mu pomogą. Postraszył także policjantów, że podczas zeznań powie, że został pobity przez kontrolujący go patrol.
To wszystko nie zrobił jednak wrażenia na drogówce. Funkcjonariusze przewieźli 47-letniego mężczyznę do komendy, do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych. Grozi mu nawet osiem lat pozbawienia wolności.
Reklama
Chciał wręczyć drogówce… 10 tys. euro
MALBORK. Pijany kierowca, którego zatrzymał do kontroli policyjny patrol, chciał wręczyć stróżom prawa sporą łapówkę. Teraz grozi mu osiem lat więzienia.
- 29.06.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 01:12)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze