Pracownicy Starostwa Powiatowego przeprowadzili wstępne oględziny na Osiedlu Południe, zrobili już dokumentację fotograficzną. Urzędnicy łapią się za głowy, bo nie mogą uwierzyć, że ktoś w środku lata wyciął krzewy i drzewka, na której mogły być ptasie gniazda.
- W piątek przeprowadzona zostanie oficjalna wizja lokalna tego miejsca. Musimy trzymać się określonych procedur. Teraz nie jest pora na usuwanie czegokolwiek, poza tym nie było na to żadnej zgody – informuje Bogusława Luterek, naczelnik Wydziału Środowiska i Rolnictwa w malborskim starostwie powiatowym.
Jak się dowiedzieliśmy, magistrat zawiadamiał starostwo, że zamierza przeprowadzić zabiegi pielęgnacyjne terenów zielonych na Osiedlu Południe. Nie było jednak mowy o wycinaniu krzaków.
- Intencją było uprzątnięcie, ale nie można tak działać w okresie lęgowym ptaków – mówi naczelnik Luterek.
Skala wycinki będzie znana po piątkowej wizji lokalnej. Wtedy też będzie można mówić o zakresie odpowiedzialności.
- Kara za tę wycinkę na pewno będzie. Co prawda nie będzie tak dotkliwa, jak w ubiegłym roku w parku, gdzie wyniosła prawie 4 mln zł. W tym przypadku wycięte zostały głównie krzewy, będziemy więc musieli obliczyć zajmowaną przez nie powierzchnię i tej podstawie nałożyć karę – tłumaczy Bogusława Luterek.
Będzie kara za wycinkę drzew i krzewów na Osiedlu Południe
MALBORK. Jest więcej niż pewne, że magistrat nie uniknie odpowiedzialności za usunięcie zieleni na terenie między ul. Rolniczą, Michałowskiego i Czerskiego.
- 28.07.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 04:49)
Napisz komentarz
Komentarze