Gdy zaczynał pracę proboszcza w Malborku były dwie parafie, a teraz jest ich sześć i planuje się budowę kolejnej. Na pożegnalną mszę św. przyszło wielu wiernych tak, że kościół wypleniony był jak w niedzielę. Wiele osób składało osobne podziękowania i życzenia ustępującemu proboszczowi. Byli wśród nich i tacy, których ochrzcił, udzielił ślubu i chrztu ich dzieciom. Wprowadził mszę św. dla dzieci, pełnił funkcję duszpasterza nauczycieli. Raz w miesiącu spotykał się z nimi na plebanii. Organizował wyjazdy do Częstochowy na pielgrzymki dla nauczycieli. Jeszcze w archidiecezji warmińskiej, w 1986 roku, założył pierwszą wspólnotę neokatechumenatu. Prałat Żołnierkiewicz ma również zasługi w rozwoju oświaty w Malborku, bowiem przyczynił się do powołania Zespołu Szkół Katolickich w 2002 roku, gdzie najpierw powstało gimnazjum, potem liceum. Bibliotece tej szkoły przekazał swoje książki, łącznie ponad 1500 woluminów. Od 1983 roku sprawuje funkcję kapelana w szpitalu i na życzenie biskupa będzie nadal pełnił tę funkcję. Tu pociesza chorych i cierpiących, udziela sakramentów i przygotowuje umierających na spotkanie z Panem. Był dekanalnym opiekunem policji.
Wszyscy składający życzenia podkreślali zasługi ks. prałata. Obok ks. Feliksa Sawickiego to druga tak ważna postać nie tylko dla kościoła w Malborku, bowiem dokonania obu duchownych wpisały się w historię naszego miasta. Nowym proboszczem parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy został ks. Arkadiusz Śmiger, który wcześniej był ojcem duchownym w seminarium w Elblągu.
Prałat Jan Żołnierkiewicz: W kapłaństwie nie ma emerytury
MALBORK. Po 26 latach posługi kapłańskiej jako proboszcz, ks. prałat Jan Żołnierkiewicz odszedł na emeryturę. Ale, jak powiedział podczas pożegnalnej mszy z parafianami, w kapłaństwie nie ma emerytury.
- 06.08.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 04:49)
Napisz komentarz
Komentarze