Przesunięcie obiektu hotelowego z miejsca, w którym odkryto zbiorową mogiłę, było koniecznością. Jak twierdzi inwestor, jeśli lokalizacja nie zostałaby zmieniona, wycofałby się z realizacji.
Zgoda zbliża inwestycję do miasta
Samorządowcy zgodzili się na zamianę gruntów leżących przy ul. Solnej. Na mocy podjętej uchwały, miasto odda swoją, a otrzyma w zamian ziemię należącą do warszawskiego Europejskiego Funduszu Hipotecznego. Tym samym hotel zostanie przesunięty o ok. 50 m w kierunku do ul. Piłsudskiego. Przypomnijmy, wcześniej obiekt miał zostać zbudowany bliżej ul. Piastowskiej, spółka miała już nawet pozwolenie na budowę, jednak plany pokrzyżowało odkrycie masowego grobu, w którym spoczywały szczątki ponad 2 tys. osób. I właśnie ze względu na pamięć tych ludzi, firma nie chciała stawiać tam swojego obiektu.
- Realizacja inwestycji w dotychczasowym miejscu nie wchodzi w grę – mówił Tadeusz Kufliński, wiceprezes EFH SA w Warszawie. - Ze względu na public relations i biznes, hotel nie obroniłby się tam ekonomicznie. Dlatego sytuacja wygląda tak, że albo przesuwamy, albo się wycofujemy. Współpracujemy z międzynarodowym operatorem, który mocno odebrał medialny wydźwięk tej sprawy. Chcąc uniknąć negatywnych skutków, wyszliśmy z propozycją zamiany nieruchomości. Badania geologiczne, które zostały wykonane na zlecenie Urzędu Miasta wykazały, że na tym terenie nie znajdują się szczątki.
Techniczna strona zmiany lokalizacji to jedno. Nie unikniemy jednak kosztów tej operacji, ponieważ grunt należący do prywatnego inwestora jest droższy, niż miejska nieruchomość o ok. 1,8 mln zł. Niewykluczone więc, że z budżetu trzeba będzie oddać taką kwotę.
- Uchwała rodzi skutki finansowe, jednak zostaną one ustalone na poziomie rozmów z inwestorem – przyznał podczas sesji samorządu Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Kwestie finansowe to rzeczywiście główny problem, ale będziemy to ustalać prawdopodobnie przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu. Być może trzeba będzie zaciągnąć kredyt. Mamy przecież świadomość sytuacji w kraju i tego, że nastąpił spadek sprzedaży mienia komunalnego. Mamy trudności finansowe, bo Malbork nie jest „wyspą szczęśliwości”. Ale decyzja o zmianie lokalizacji hotelu przyczyni się do zrealizowania największej inwestycji w mieście.
Również rajcy za najważniejsze radni uznali, że inwestycja w mieście jednak powstanie.
- Jesteśmy zainteresowani budową Hotelu Malbork. Jednak nasz projekt na waszym terenie uległ opóźnieniu. Pozytywna decyzja Rady Miasta pomoże nam w realizacji tej inwestycji wartej 100-110 mln zł. Będzie to 120 pokoi, sale konferencyjne i restauracje. Po uzyskaniu zgody na przesunięcie hotelu i załatwieniu względów formalnych, przystąpimy do wykonania projektu budowlanego. Rozpoczęcie realizacji szacujemy na drugą połowę 2010 r. – poinformował Tadeusz Kufliński.
- To ważna deklaracja, że spółka chce realizować zamierzoną budowlę – cieszył się Arkadiusz Mroczkowski, szef Rady Miasta Malborka.
Porozumienie z inwestorem
W marcu tego roku włodarz zawarł porozumienie z inwestorem, na mocy którego planowany hotel będzie wyższy niż wcześniejszy projekt, bo ma mieć pięć kondygnacji naziemnych. Zmieniona też zostanie koncepcja wjazdu do hotelu. To m.in. jest przedmiotem zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, która jest w trakcie opracowania i zostanie sfinansowana z miejskiej kasy. Na liście kosztów, które musimy ponieść, są również m.in. wyceny nieruchomości, prace geodezyjne, opłaty notarialne i sądowe, które wynikają z nowej lokalizacji. W porozumieniu jest również mowa o bezpłatnym użyczeniu gruntów należących do miasta, a niezbędnych do realizacji projektu. Przewiduje również nowe terminy realizacji hotelu.
Nowy hotel 50 m od odkrywki zbiorowej mogiły
MALBORK. W miejscu, gdzie budowano hotel odkryto szczątki ludzkie. Inwestor zagroził miastu, że jeżeli nie uzyska nowej lokalizacji wycofa się z biznesu. Szkielety wywieziono, a hotel ma powstać 50 m od znaleziska.
- 12.08.2009 00:00 (aktualizacja 07.08.2023 09:28)
Napisz komentarz
Komentarze