Na brak poboczy przy ul. Dąbrówki, która łączy dwa duże osiedla skarżą się piesi, rowerzyści i kierowcy.
Każdy, kto choć raz szedł tzw. złodziejskim szlakiem, chcąc dostać się z Osiedla Południe lub odwrotnie, wie, ile go to kosztowało nerwów. Iść trzeba po skraju jezdni, jeśli więc akurat mijają się samochody, nie ma nieraz gdzie uciec, chyba że w krzaki. Wcale nie bardziej bezpieczna jest jazda rowerem na tej trasie, bo jezdnia jest wąska. Wiedzą o tym kierowcy, którzy z kolei narzekają, że nieraz w ostatniej chwili widzą przed maską rowerzystę lub pieszego. Zwłaszcza wieczorem nie jest to przyjemne, bo nieraz takie osoby mają na sobie ciemne ubranie, rowery natomiast nie mają obowiązkowych światełek. Czyli wszystkim jeżą się włosy na głowie, gdy mają skorzystać z tej trasy.
- Czy nie można uporządkować poboczy na drodze prowadzącej z Wielbarku na Osiedle Południe? - pyta Grzegorz Rosłaniec z Malborka. - Tam codziennie można zabić kilka osób. A wystarczyłoby wysłać niedużą koparkę, która wyrównałaby pobocze, a dzięki temu piesi mieliby gdzie maszerować. Poza tym od strony Wielbarku jest duża dziura w asfalcie, którą trzeba byłoby choć zasypać.
Zapytaliśmy w magistracie, czy w planie są jakiekolwiek prace porządkowe, które zwiększyłyby bezpieczeństwo na tej trasie. Ale nie te docelowe, w przyszłości, które wiążą się z przejęciem terenów od Agencji Nieruchomości Rolnych, które negocjują władze miasta. Zdaniem naszego Czytelnika, minimalne choć zabiegi potrzebne są tam już teraz. Według burmistrza, nie jest to taka prosta sprawa, jak się z pozoru wydaje.
- Nie można mówić w przypadku tzw. złodziejskiego szlaku o uporządkowaniu sytuacji, bez rozwiązania docelowego. Nie może jeździć koparka i wykonywać prac na zlecenie Urzędu Miasta na nie naszym gruncie, gdyż w ten sposób doszłoby do złamania prawa – tłumaczy burmistrz Andrzej Rychłowski. - Dlatego prowadzimy zaawansowane już rozmowy dotyczące przejęcia tego terenu oraz prace nad projektem, którego wykonanie ma właśnie zapewnić większe bezpieczeństwo użytkownikom. Chcemy w przyszłym roku realizować tam chodnik ze ścieżką rowerową i oświetleniem.
Złodziejski szlak. Codziennie można tam zabić kilka osób
MALBORK. Przejście tzw. złodziejskim szlakiem kosztuje wiele nerwów. Iść trzeba po skraju jezdni, gdy mijają się samochody nie ma gdzie uciec, chyba że w krzaki.
- 25.08.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 06:57)
Napisz komentarz
Komentarze