O mieszkańców osiedla domków jednorodzinnych położonego między dwoma liniami kolejowymi upomniała się radna Bożena Piątkowska. Zapytała o ewentualne inwestycje, wypatrywane tam od lat. Wspominała o braku oświetlenia ulicznego, o braku chodników, braku kanalizacji.
- Wracam myślą do tego osiedla, które zostało zepchnięte na margines – mówiła radna Piątkowska. – Mieszkańcom należy się informacja, dlaczego nie możemy zrealizować tych wszystkich postulatów.
W odpowiedzi burmistrza pojawiła się sugestia, że na razie nie można właściwie realizować tam niczego, w związku z modernizacją linii kolejowej łączącej Gdynię z Warszawą. Oczywistym wydaje się, że nie ma sensu układać chodników w pobliżu drogi wojewódzkiej poprawiających bezpieczeństwo pieszych, o których wielokrotnie mówili mieszkańcy. Ale jak przedsięwzięcie kolejowe ma się do budowy kanalizacji sanitarnej, na którą właściciele tamtejszych nieruchomości czekają od lat? Albo do niesprawnej burzówki, na którą psioczą po każdych intensywniejszych deszczach?
- Sprawy te mają się do siebie dosyć zasadniczo, ponieważ istotnym elementem przebudowy całego układu drogowego w tamtym obszarze ma być również przebudowa lub wymiana instalacji podziemnych położonych pod nawierzchnią jezdną – tłumaczy Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Będzie to miało wpływ na późniejsze ewentualne przełączenia instalacji dla mieszkańców. Problem kanalizacji na Nowej Wsi jest problemem od wielu lat, wręcz dziesięcioleci. Kompleksowe rozwiązanie tego problemu będzie możliwe w momencie realizacji inwestycji PKP, za czym pójdzie przebudowa drogi oraz instalacji podziemnych.
A to przedsięwzięcie kolei, jak zapewniają urzędnicy, jest w końcowej fazie projektowania.
- Pod linią kolejową znajdować się będzie tunel, projektowany również pod kątem obsługi pieszych i ścieżek rowerowych – informował radnych Dariusz Lemka, architekt miejski. – Lada miesiąc PKP wystąpi o pozwolenie na budowę.
Gehenna tych, którzy mieszkają w pobliżu torowiska może potrwać nawet jeszcze trzy lata, bo kolej zapewnia, że zdąży z modernizacją linii kolejowej E-65 na odcinku Gdynia – Warszawa do piłkarskich mistrzostw Starego Kontynentu, które odbędą się w Polsce w 2012 r. Na razie wszystko jest robione głównie po to, by poprawić jakość i bezpieczeństwo przewozów na tej trasie oraz skrócić czas jazdy pociągów pasażerskich i towarowych. Pierwsze mają mknąć z prędkością 200 km na godz., drugie – 120 km na godz. A to oznacza, że trasę z Gdyni do stolicy będzie można pokonać nawet w 133 minuty zamiast czterech godzin. Ograniczony ma być też wpływ linii kolejowej na środowisko.
W kolejce do zmian najpierw kolej – osiedle poczeka
MALBORK. Przestarzała kanalizacja deszczowa, szamba, dziurawe ulice, brak chodników i ciemności egipskie. To nadal będzie codziennością mieszkańców tzw. Międzytorza. Ważniejsza jest przebudowa torów kolejowych.
- 01.09.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 06:56)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze