- Jestem z urodzenia elblążaninem, od 18 lat jestem księdzem. Przez dwa lata po święceniach, które miały miejsce w 1999 r., pracowałem jako wikariusz. Po dwóch latach pracy wikariuszowskiej ks. biskup wysłał mnie na studia do Rzymu, gdzie studiowałem teologię moralną na Akademii Alfonsjańskiej- to jest część Uniwersytetu Laterańskiego. Doktorat obroniłem w 1999 r. Jeżeli chodzi o tematykę to była praca antropologiczna, pisałem o sprawiedliwości społecznej w nauczaniu Jana Pawła II. Po powrocie do kraju zostałem skierowany do Seminarium duchownego w Elblągu jako ojciec duchowny i jako wykładowca. Wykładałem teologię moralną, bioetykę, spowiednictwo, kierownictwo duchowe. W seminarium mieszkałem i pracowałem przez ostatnie 10 lat- mówi ks. Arkadiusz. Oprócz pracy w seminarium ks. Arkadiusz Śmiger zajmował się innymi sprawami, był duszpasterzem powołań, jest sędzią sądu diecezjalnego. Ponadto jest cenzorem ksiąg religijnych, czyli sprawdza książki teologiczne pod względem zgodności z nauką Kościoła.
- Każda książka teologiczna, która wychodzi, potrzebuje zgody ks. biskupa na druk. Sprawdza się, czy pod względem teologicznym jest zgodna z objawieniem bożym, z Pismem św.- tłumaczy. Ks. Arkadiusz działał też na rzecz niepełnosprawnych.
- Zajmowałem się ruchem, który nazywa się „Wiara i Światło”, zrzeszający osoby niepełnosprawne umysłowo i ich zdrowych przyjaciół, gdzie niepełnosprawnych nazywa się Muminkami, a osoby zdrowe- Paszczakami. Jest to wspólnota wiary i wspólnota integracyjna- dodaje. Chociaż praca proboszcza jest bardzo absorbująca, ks. Arkadiusz nie rezygnuje z pracy w seminarium.
- Wykształcił się w międzyczasie i jest na progu obrony doktoratu ks. z Malborka Dariusz Kulecki, oddaję mu połowę lub może nawet troszkę więcej swoich wykładów. Będę dojeżdżał jeszcze do seminarium do Elbląga. Z pracą dydaktyczno- naukową jeszcze nie kończę- zapewnia. Ze zmianami w parafii i w samym kościele nowy proboszcz się nie spieszy.
- Jak z każdym zabytkiem zawsze jest coś do zrobienia. Trzeba się przyzwyczaić do takiej myśli, że nie będzie ani momentu, że będzie można sobie powiedzieć, że już wszystko jest zrobione i na wiele lat jest spokój. Z ogromnym spokojem na to patrzę i nadzieją, bo przecież nie jestem tutaj sam. Od samego początku spotykam się z ogromną życzliwością. Dwa lata temu głosiłem tu rekolekcje adwentowe i już wtedy spotkałem się z życzliwym przyjęciem, także parafia nie jest mi zupełnie obca. To duża nowość w porównaniu do tego, czym zajmowałem się wcześniej. Na razie uczę się, wiele rzeczy odkrywam. Mam nadzieję, ze pomysły będą się rodziły z czasem i będą wynikały ze wspólnych przemyśleń z ks. Janem i ks. wikariuszami. Dziękuję ks. Janowi za to, że ta parafia jest żywa jeżeli chodzi o duszpasterstwo: wspólnoty neokatechumenalne, odnowy w Duchu św., widzę, że wiele osób przystępuje do komunii św., czyli parafianie uczestniczą we Mszy. w sposób pełny i zaangażowany. Bardzo tęskniłem do takiej pracy blisko ludzi, w parafii. Tęskniłem za tym, głośno o tym mówiłem. Przyszedł taki moment, ze ks. biskup przychylił się do tego, czego pragnęło moje serce-mówi ks. proboszcz.
Reklama
Proboszcz Arkadiusz Śmiger tęsknił do pracy z ludźmi
MALBORK. Ks. Arkadiusz Śmiger, nowy proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, przyjechał z Elbląga. Do wszelkich zmian podchodzi ze spokojem i powoli poznaje parafię.
- 01.09.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 06:56)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze