Gmina Nowy Staw pod koniec przyszłego roku stanie się farmą wiatrakową. Nowostawscy radni zmienili w tym celu studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego.
Pierwszych 19 wiatraków ma stanąć w Brzózkach i Stawcu na gruntach prywatnych. Niemiecka firma RWE będzie płacić właścicielom każdego roku za dzierżawę. Ale to nie wszystko, bowiem do budżetu nowostawskiego samorządu ma wpłynąć niebagatelna kwota 1,9 mln zł podatku od nieruchomości, po 100 tys. zł za każdą elektrownię.
Aby farmy wiatrowe mogły stanąć na tym terenie, radni na najbliższej sesji zagłosują nad zmianą planu miejscowego dla obszarów Brzózki i Stawiec. Potem to już kwestia czasu.
- Na wiosnę 2010 roku niemiecka firma RWE zacznie prace przygotowawcze do budowy dróg dojazdowych do elektrowni – mówi Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu. - Jesienią chcą montować wiatraki. Firma podpisała już konieczne umowy na odbiór energii elektrycznej.
Docelowo na terenie gminy ma stanąć aż 75 wiatraków, jest więc szansa, że kasa nowostawskiego samorządu wzbogaci się czterokrotnie.
To jest wielka szansa dla takiej gminy, jak Nowy Staw, która nie ma innych możliwości zarobienia pieniędzy – twierdzi burmistrz Szałach.
Farma niemieckich wiatraków w żuławskim krajobrazie
NOWY STAW. Elektrownie na wiatr niemieckiej firmy RWE mają stanąć w Brzózkach i Stawcu. Radni zgodzili się na zmianę w planach zagospodarowania przestrzennego. Liczą na kasę z tej inwestycji. Zmieni się krajobraz żuławski.
- 15.09.2009 00:00 (aktualizacja 07.08.2023 15:35)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze