Wiadomość nadeszła w nocy z soboty na niedzielę (20/21 października 2007) z dalekiego Egiptu. Proboszcz parafii pw. św. Mateusza w Nowym Stawie nie żyje. Zmarł w drodze powrotnej z Ziemi Świętej, dokąd udał się na pielgrzymkę. Było marzeniem jego życia nawiedzić miejsce święte dla milionów chrześcijan, oddać hołd Temu, który powołał go na rybaka, by łowił ludzi w sieć Chrystusowej miłości. Posłuszny Bogu – szedł wytrwale drogą swojego powołania przez 47 lat sprawowania posługi duszpasterskiej. Spełniając swoje marzenie, dotarł do źródła i poszedł dalej, odpowiadając na wezwanie Chrystusa: Pójdź za mną…
1 sierpnia 1975 roku na mocy dekretu biskupiego obejmuje parafię św. Mateusza Apostoła w Nowym Stawie. W 1997 roku otrzymuje tytuł prałata nadany przez Jego Świątobliwość Papieża Jana Pawła II. Pełni funkcję dziekana dekanatu Nowy Staw.
W czasie długoletniej służby kapłańskiej został uhonorowany kilkoma tytułami: Kapelan Honorowy Jego Świątobliwości, Kanonik Kapituły Katedralnej Gdańskiej, Kanonik Kapituły Katedralnej Elbląskiej. Przed siedmioma laty otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Nowy Staw.
W 2005 roku ks. Ireneusz Glegociński obchodził jubileusz 45-lecia kapłaństwa i 30-lecia posługi duszpasterskiej w Nowym Stawie. W dowód uznania dla wielu osiągnięć w służbie kapłańskiej i pracy katechetycznej oraz współpracy z samorządem lokalnym prezydent RP odznaczył jubilata Srebrnym Krzyżem Zasługi.
- Bóg posłał mnie, abym głosił Ewangelię – powiedział wówczas jubilat.
Według tej zasady pracował i realizował swoje powołanie. Najważniejszym centralnym wydarzeniem każdego dnia była Eucharystia, którą uważał za fundament rozwoju duchowego parafii.
Reklama
„Kapłaństwo to wezwanie do tego, aby dźwigać miłość”
MALBORK. Wspominamy ks. prałata Ireneusza Glegocińskiego - w drugą rocznicę śmierci.
- 22.10.2009 00:00 (aktualizacja 15.08.2023 10:45)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze