Motywem przewodnim czwartego odcinka programu były lata '70, zaś Anecie przyszło zmierzyć się z utworem „Kung fu fighting” zespołu Foo Fighters, a w pewnym sensie również ze swoim partnerem, albowiem ich kostiumy i choreografia nawiązywały do kina walk wschodu. Ten żywiołowy i zabawny taniec został doceniony przez jurorów (wśród których tym razem zabrakło Dody – udzieliła ona jednak Anecie telefonicznego wsparcia), choć niestety widzowie mieli najwyraźniej inne zdanie na temat występu i nie pozwolili Anecie przejść bez dodatkowych starań. Tych trzeba było dołożyć w ramach tak zwanego Skate-off, czyli dogrywki pomiędzy dwoma parami. Dzięki jeszcze lepszemu niż poprzednio „kung fu” nasza siłaczka i jej partner zwyciężyli ten pojedynek, dostając się do następnego odcinka zabawy.
Jak niestety nakazują zasady programu, szczęście Anety zostało okupione nieszczęściem aktora i showmana Roberta Rozmusa, którego już nie zobaczymy pląsającego na tafli.
Aneta wybroniła się z przeciwności jak na sportowca przystało, dzięki czemu – miejmy nadzieję – jej następne taneczne popisy będą jeszcze bardziej spektakularne. O tym przekonamy się 11 kwietnia oglądając TVP2, z kolei opisywany odcinek zobaczyć można na stronie iTVP (http://www.itvp.pl/event/gwiazdytanczanalodzie/).
Przygody strongwoman z łyżwami (cd)
MALBORK. Jak do tej pory, za każdym razem przekazywaliśmy państwu radosne wieści na temat występów malborskiej strongwoman Anety Florczyk w programie TVP2 „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Tak będzie i tym razem, choć... niewiele brakowało.
- 09.04.2008 00:20 (aktualizacja 14.08.2023 01:33)
Napisz komentarz
Komentarze