niedziela, 24 listopada 2024 19:29
Reklama dotacje rpo
Reklama

Kto chce nas wozić- trzy firmy walczą o malborskie autobusy

MALBORK. W środę przedstawiciele przedsiębiorstw zainteresowanych nabyciem udziałów Miejskiego Zakładu Komunikacji zaprezentowali swoje atuty komisji prywatyzacyjnej. Poprosiliśmy całą trójkę, by przedstawiła się także naszym Czytelnikom.
Kto chce nas wozić- trzy firmy walczą o malborskie autobusy

Przypomnijmy, burmistrz wystawił na sprzedaż MZK, ponieważ – jego zdaniem – firma stanęła na krawędzi bankructwa. Aby nie pokrywać strat z miejskiej kasy, włodarz postanowił znaleźć inwestora strategicznego, którego zadaniem byłoby postawienie przewoźnika na nogi. Jednak nie wiadomo do tej pory, jakie władze mają oczekiwania wobec partnerów. To każdy z nich ma przedstawić swoją ofertę. Dlatego zapytaliśmy trzy przedsiębiorstwa, dlaczego zainteresowały się naszą spółką.
- Nasza firma zainteresowała się MZK w Malborku, ponieważ transport pasażerski jest tym, czym się zajmujemy- odpowiada Anna Wojtasiewicz z Veolia Transport Polska sp. z o.o. w Warszawie.- W konsekwencji, interesujemy się każdym projektem w dziedzinie transportu zbiorowego. W sąsiednim Tczewie mamy dwie firmy zajmujące się transportem pasażerskim miejskim i regionalnym.
Okazało się, że Malbork jest także w centrum zainteresowania oferenta spod Słupska.
Jesteśmy rozwijającą się firmą przewozową, mamy plany rozwojowe dotyczące tej części województwa, rozbudowywania sieci połączeń, uruchomienia nowych linii komunikacyjnych. Możemy to zrobić budując filię naszej firmy od nowa, lub kupując udziały w już istniejącej spółce, którą chcemy rozwinąć – tłumaczy Piotr Rachwalski z Nord Express sp. z o.o. w Dębnicy Kaszubskiej.

Kto jest kim
Swoimi planami nie podzielił się natomiast Tomasz Latocha, właściciel trzeci podmiot zainteresowany naszym rynkiem. Jak podkreślił, swoją ofertę chce przedstawić najpierw burmistrzowi Malborka, który pełni nadzór właścicielski nad MZK. Uszanowaliśmy więc tę decyzję. Otrzymaliśmy natomiast podstawowe informacje na temat przedsiębiorstwa. PUH Latocha mieści się w Wielgłowach koło Tczewa.
- Firma istnieje od siedmiu lat, od początku zajmuje się przewozem osób. Obecnie zatrudnia 48 pracowników. Tabor składa się z 26 autobusów, których średnia wieku nie przekracza trzech lat. Obsługujemy cały powiat tczewski w zakresie regularnego przewozu osób, ale i różnego rodzaju okazjonalne wyjazdy w całym kraju – mówi Tomasz Latocha.
Nieco inaczej prezentuje się na tym tle Veolia Transport.
- Koncern opracowuje i prowadzi przewozy w systemach miejskiego transportu zbiorowego (autobusy, tramwaje, taksówki, metro) oraz transportu regionalnego (autobusy, kolej, promy) w Europie, Ameryce Północnej, Australii. Z naszych usług korzysta rocznie 2,5 miliarda pasażerów - chwali się Anna Wojtasiewicz.
Co zatem według zainteresowanych MZK jest wartością spółki, skoro burmistrz zdecydował się na prywatyzację, bo wpływy ze sprzedaży biletów nie pokrywają kosztów, które ponosi firma obsługując miejscowy rynek. Mocno zdekapitalizowany jest również tabor naszego przewoźnika.
- Pracownicy, załoga to największa wartość tej firmy. MZK nie jest łakomym kąskiem czy kurą znoszącą złote jaja. Gdyby tak było, miasto nie zdecydowało by sie na jej sprzedaż. Pojazdy i baza są, niestety, dość zdekapitalizowane i będą wymagały sporych nakładów – przyznaje Piotr Rachwalski z Nord Express. - Słowo wyjaśnienia dla laików: nigdzie na świecie publiczny transport miejski nie jest dochodowy. Co więcej: komunikacja miejska to luksus, na który nie wszystkie miasta stać. Jednakże jako firma prywatna postaramy się  zaoferować niższe ceny za kilometr i doprowadzimy do tego, że za takie same pieniądze można będzie zaproponować relatywnie lepszą jakość usług i większą ilość kursów.
Nord Express istnieje od lipca 2004 roku. Aktualnie obsługuje okolice Słupska i odcinek wybrzeża między Ustką a Łebą. Jak się dowiadujemy, to największa prywatna firma transportowa zajmująca się przewozem osób między Wejherowem a Szczecinem. Posiada 21 autobusów marki Setra i Mercedes Benz, które jeżdżą na siedmiu stałych liniach i dwóch sezonowych. Aktualnie zatrudnionych jest w tej firmie 46 osób. W ubiegłym roku autobusami Nord Express przejechało ponad milion pasażerów, nie licząc osób, które wynajmowały pojazdy.

Czym chcą skusić?
Zapytaliśmy firmy także o to, czy mieszkańcy powinni bać się podwyżki cen biletów.
- Jesteśmy na wstępnym etapie rozmów w sprawie MZK w Malborku i nasza wiedza o kondycji spółki i warunkach, w jakich działa, jest bardzo podstawowa. Dopiero w przypadku dopuszczenia nas do kolejnego etapu negocjacji zostaną nam udostępnione dane, które pozwolą na opracowanie szczegółowej oferty i długoterminowego planu działania spółki – odpowiada Anna Wojtasiewicz.
Nie planujemy zmiany cen biletów, które w Malborku nie odbiegają od cen w innych miastach o podobnej wielkości i potencjale. Zbyt wysokie ceny odstraszyłyby tylko klientów. Poza tym, jak mniemam, ustalanie cen biletów  pozostanie nadal w gestii Rady Miasta – odpowiada Piotr Rachwalski.
Jak więc Nord Express poradzi sobie z rozbudowanym systemem ulg i zniżek dla pasażerów MZK? Można więc założyć, że zwróci się do włodarza o ich zrefundowanie w całości. Ale przecież nie tajemnicą, że to właśnie jest rafa dla miejskiej spółki, na której się “wyłożyła”, bo do kasy przedsiębiorstwa władze miasta nie wpłacają wyliczonych należności. W jaki więc sposób ewentualny nowy właściciel przekona burmistrza, że należy mu się rekompensata utraconych wpływów?
- Proszę wyobrazić sobie sytuację, że miasto zleca np. firmie drogowej usługę naprawy ulicy, firma daną usługę wykonuje a miasto płaci jej tylko za dwie trzecie kosztów ułożonego asfaltu. Albo np. że miasto nie zapłaci za np. połowę obiadów wydanych w  stołówkach dla ubogich dzieci. Przewóz osób na biletach ulgowych jest taką samą usługą jak inne. My jesteśmy (będziemy) tylko przewoźnikiem wykonującym usługę na zlecenie miasta. Jeśli miasta nie będzie stać na pokrycie refundacji za ustalone przez radnych ulgi, będziemy rozmawiać o ich ograniczeniu lub zmniejszeniu  wysokości ulg, bądź o innej organizacji przewozów – usłyszeliśmy w Nord Express.
Przedsiębiorstwa nie ukrywają, że zależy im na jak najlepszym wrażeniu zarówno w oczach decydentów, jak i mieszkańców czy pracowników MZK.
- Mamy wiedzę i doświadczenie, zarówno międzynarodowe jak i lokalne, które pozwala nam uważać, że możemy dostarczyć mieszkańcom Malborka usługi transportowe na najwyższym poziomie, zaś pracownikom spółki zaoferować zatrudnienie w stabilnej i solidnej firmie – zapewniają przedstawiciele spółki Veolia Transport.
Pracowników malborskiej spółki chce również przekonać do siebie Nord Express.
  Na dziś na pewno obiecujemy jedno - pracę. Pracy będzie dużo, kto będzie chciał pracować, roboty dla niego nie zabraknie. Będziemy starali się dążyć do osiągnięcia wysokiej płacy w skali regionu – mówi Piotr Rachwalski.
Zgodnie z harmonogramem prywatyzacji, po dzisiejszych przesłuchaniach zainteresowani MZK do końca kwietnia mają przedstawić burmistrzowi swoje oferty wiążące. Cała procedura ma zakończyć się w drugiej połowie roku.


Twój autobus, twoja sprawa
Oto kolejne opinie mieszkańców na temat sprzedaży miejskiej spółki.
Obecna Rada Miasta usiłuje sprywatyzować MZK, pozbywając się w ten sposób wydatków związanych z jej utrzymaniem. Tymczasem sytuacja firmy to skutki starego zarządu. Moja propozycja na nadrobienie strat spółki, to podwyższyć wiek uprawniający do ulg z 70 na 80 lat, albo wprowadzić nawet maleńkie opłaty dla pasażerów uprawnionych do bezpłatnych przejazdów. Może mocno to kondycji MZK nie wzmocni, ale trochę pomoże. Nasze przedsiębiorstwo powinno jednak zostać w rękach samorządu. Jestem wielką przeciwniczką prywatyzacji.
Anna Piotrowska z Malborka

Zrezygnowałabym z jazdy samochodem na rzecz miejskiej komunikacji, gdyby zaoferowano mi atrakcyjną linię. Tymczasem, by dojechać na miejsce, musiałabym się przesiadać, prez co jazda autobusem staje się w Malborku bardzo droga. Ale mimo to masowa komunikacja powinna być promowana jako bardziej ekologiczna, bo w przeciwnym razie właściciele samochodów zatrują nasze miasto. Na zachodzie od dawna wraca się do przejazdów komunikacji miejskiej.
mieszkanka Malborka

Każdy mieszkaniec Malborka może wypowiedzieć się w sprawie prywatyzacji MZK, bo dotyczy to wspólnego majątku całej społeczności miejskiej. Dlatego czekamy na wszelkie opinie naszych Czytelników. Wystarczy do nas zadzwonić, wybierając nr tel. 055 272 07 01 lub 055 277 26 24, przyjść albo napisać do redakcji „Gazety Malborskiej”: ul. Kościuszki 23 C, 82-200 Malbork. Internauci mogą zamieszczać komentarze na naszej stronie www.portalpomorza.pl lub przesyłać je przy pomocy poczty elektronicznej pod adresem: [email protected].

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Magda M. 29.04.2008 09:40
Przepraszam - proszę wpisać "connex protesty"

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 17 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama