Wolontariusze z Reksa chcieli ulżyć w cierpieniu osamotnionym, porzuconym zwierzakom. Chcieli zadbać, by obchodzono się z psami humanitarnie, a – ich zdaniem – tego nie zapewniają im kojce stojące na terenie Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Stowarzyszenie zwróciło się z oficjalnym pismem do prezesa tej malborskiej firmy, by umożliwił miłośnikom zwierząt kontakt z czworonogami, a także wyprowadzanie ich na spacery. Niestety, stanowisko prezesa było nieprzejednane. Dlatego przedstawiciele organizacji poszukali ratunku w naszej redakcji: nadchodził długi weekend, podczas którego psy miały mieć zapewnione tylko pełne miski i wodę.
Nie mogę wpuścić nikogo na teren zakładu – kategorycznie stwierdził Władysław Krawczyk, prezes ZGKiM sp. z o.o.
Jego zdaniem nikt obcy nie może kręcić się po firmie, zwłaszcza w wolne dni. Zapewnił jednak, że psy mają zagwarantowaną należytą opiekę, bo ta sprawa i jemu leży na sercu. Jednak poprosiliśmy o pomoc urzędników, którzy zlecają ZGKiM opiekę nad bezdomnymi psami.
- Rozmawiałem z prezesem ja, rozmawiał burmistrz, ale nie udało nam się zmienić decyzji – usłyszeliśmy od Mieczysława Połomskiego, gospodarza miasta. - Tak naprawdę trzeba uszanować argumentację prezesa. To on bierze na siebie odpowiedzialność za psy, które trafiają do klatek. A te mogą mieć różny charakter. Zdarzają się przecież agresywne zwierzęta. Mogłyby pogryźć tego, który z nimi spaceruje, albo rzucić się na dziecko. Poza tym na terenie zakładu jest hałas, rwetes, to również może wywołać nieprzewidywalne reakcje zwierząt, których przecież nie znamy.
Jak twierdzi Mieczysław Połomski, psiaki będą przebywały w ZGKiM coraz krócej, może nawet wcale. To dlatego, że urzędnicy lada dzień ustawią klatki w schronisku dla zwierząt w Tczewie. Kojce będą przeznaczone tylko dla bezdomnych czworonogów z Malborka.
- Myślę, że mediów nikt z terenu ZGKiM nie przegoni, więc będziecie mogli monitorować, w jakich warunkach przebywają tam zwierzęta – podpowiedział gospodarz miasta.
I tego będziemy się trzymać, co jakiś czas składając wizytę w firmie komunalnej.
Bezdomne zwierzęta muszą siedzieć w klatkach
MALBORK. Działacze Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks chcieli wyprowadzać bezpańskie psiaki, które trafiły do klatek w firmie komunalnej. - Nikogo do firmy nie wpuszczę – zapowiedział prezes ZGKiM.
- 09.05.2008 00:18 (aktualizacja 14.08.2023 02:50)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze