Prokuratura Rejonowa w Malborku za pośrednictwem niemieckich mediów próbuje dotrzeć do osób, które mogą pomóc w odtworzeniu wydarzeń sprzed lat. Być może są osoby, których relacje ułatwiłyby ustalenie kim są pochowani przy ul. Piastowskie, jednak do dzisiaj nikt nie zgłosił się, by złożyć zeznania. Jednocześnie prokuratura współpracuje z wieloma instytucjami, między innymi Instytutem Pamięci Narodowej, próbując dotrzeć do świadectw, dokumentów i przekazów, które mogłyby rzucić światło na tę zagadkę. Jeszcze w tym tygodniu materiał zebrany przez śledczych trafi do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, działającej przy gdańskim IPN, która być może przejmie postępowanie.
- To praca raczej dla historyków niż dla prokuratorów – przyznaje Waldemar Zduniak, prokurator rejonowy w Malborku.
Po zakończeniu ekshumacji, szczątki zostaną przebadane. Jednak każdego dnia wydobywane są kolejne kości w miejscu, w którym wiosną miała rozpocząć się budowa czterogwiazdkowego hotelu.
- W związku z sytuacją zaistniałą przy ul. Piastowskiej, Europejski Fundusz Hipoteczny zwrócił się do nas z prośbą o przesunięcie terminu rozpoczęcia prac budowlanych. Jest to oczywiste w sytuacji, kiedy ekshumacja szczątków nie została jeszcze zakończona – informuje burmistrz Andrzej Rychłowski.
Ponieważ za sprawą dziennikarzy oczy Europejczyków zwrócone są teraz na Malbork, niewykluczone, że pochowani w mogile, po latach, doczekają się upamiętnienia.
- Podczas rozmowy z konsulem generalnym Niemiec złożyłem wstępną deklarację upamiętnienia mogiły, co zostało przyjęte z zadowoleniem. Jednak nie rozmawialiśmy jeszcze o konkretnej formie, miejscu i treści – mówi burmistrz.
Ze zbiorowej mogiły wydobyto szczątki 2000 osób
MALBORK. Hipotez, kim są pochowani w grobie przy ul. Piastowskiej jest niemal tyle, ile ekip dziennikarzy z całej Europy, których zwabiła do grodu nad Nogatem wiadomość o tajemniczym odkryciu.
- 20.01.2009 10:00 (aktualizacja 14.08.2023 19:15)
Napisz komentarz
Komentarze