Jacek Markowski zasiada w samorządowych ławach już drugą kadencję. Łączy mandat radnego z pełnieniem funkcji prezesa Młodzieżowego Ośrodka Piłkarskiego Pomezania Malbork. Nie byłoby w tym nic niestosownego, gdyby nie fakt, że stowarzyszenie korzysta ze stadionu piłkarskiego przy ul. Toruńskiej, który jest własnością miasta.
MOP sprzedaje bilety na mecze czwartoligowej drużyny, które odbywają się na miejskim boisku, a więc prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia komunalnego, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na działalność statutową. Istnieje więc podejrzenie, że radny Jacek Markowski złamał przepis antykorupcyjny, o którym mówi art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym. Zabrania on radnym prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzania taką działalnością lub bycia przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. Ponieważ w wielu miastach radni tracili przez to mandaty, przekazaliśmy swoje wątpliwości szefowi Rady Miasta. Okazuje się, że to ciężki orzech do zgryzienia.
- Jacek Markowski jest w dość niekomfortowej sytuacji, ale moim obowiązkiem jest wyjaśnienie tej sprawy. Konsultowałem się z wojewodą pomorskim i jego zdaniem to radni powinni podjąć decyzję w tej sprawie wygaszenia mandatu. Opinia prawna przygotowana dla wojewody jest bowiem niejednoznaczna – mówi przewodniczący Arkadiusz Mroczkowski.
Więcej w wydaniu “Gazety Malborskiej” 28 stycznia.
Mandat radnego w rękach wojewody
MALBORK. Czy malborscy radni będą musieli podjąć decyzję o wygaszeniu mandatu swojego kolegi, Jacka Markowskiego? - Czekamy na decyzję wojewody pomorskiego w tej sprawie – mówi Arkadiusz Mroczkowski, szef malborskiego samorządu.
- 27.01.2009 10:00 (aktualizacja 06.08.2023 15:38)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze