Szczypiorniści Pomezanii podobnie jak przed dwoma tygodniami w Gdańsku po zaciętym meczu, którego losy ważyły się do ostatniego gwizdka sędziego, pokonali zamykających II ligową tabelę szczypiornistów Szczypiorniaka Olsztyn. Pierwsze minuty należały do olsztynian, którzy po 5 minutach prowadzili 3:0. Jednak z upływem kolejnych minut straty zaczęli odrabiać malborczycy, którzy w 13 minucie wyszli na pierwsze dwubramkowe prowadzenie 7:5. Obie drużyny bramki zdobywały falowo i tak też je traciły, przez dłuższy czas wynik oscylował wokół remisu. Do przerwy jedno bramkowe prowadzenie olsztynian, które po przerwie odrobili szczypiorniści Pomezanii doprowadzając w 37 minucie do remisu po 17, a w 45 minucie po 20. Na 10 minut przed końcową syreną goście wyszli na prowadzenie 22:21, jeszcze w 53 minucie prowadzili 23:21 było to jednak ostatnie prowadzenie gości. Najwięcej emocji zgromadzonym na trybunach kibicom, dostarczyły ostatnie dwie minuty meczu. Pomezania mająca przewagę grająca jednak do tego momentu nieco nieskutecznie za sprawą Jaśkiewicza wyszła na prowadzenie 25:24, do tego bramki dorzucili Nawrot i Grynis, goście zdołali odpowiedzieć tylko jednym trafieniem czego duża zasługa bardzo dobrze spisującego się w malborskiej bramce Jarzyńskiego. Mecz ostatecznie zakończył się zasłużonym zwycięstwem Pomezanii 27:25.
SPR POMEZANIA Malbork – SZCZYPIORNIAK Olsztyn 27:25 (14:15)
Pomezania: Maruszewski, Jarzyński - Jaśkiewicz 4, Nawrot 9, Jezierski, Czyrson 3, Rydel 1, Szramka 1, Kalinowski, Dawidowski 2, Kędzia, Mieczkowski, Grynis 6, Popowicz 1
Napisz komentarz
Komentarze