Olbrzymim wysiłkiem bardzo wielu osób udało się pozyskać dotacje z EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego na realizację prac konserwatorskich i remontowych jednej z najcenniejszych części malborskiego zamku. Projekt jest nowatorski, jak mówi Beata Stawarska, wicedyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku, ale ilość dokumentów, tworzonych na potrzeby instytucji czuwających nad prawidłową i terminową realizacją projektu, jest przerażająca.
Jednym z najważniejszych zadań Muzeum Zamkowego jest dbanie o zachowanie substancji zabytkowej obiektu, wpisanego 10 lat temu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Błędy, które popełnili budowniczowie oraz burzliwe dzieje warowni spowodowały poważne zagrożenia dla konstrukcji budowli. Trzeba było wyłączyć skrzydło zachodnie ze zwiedzania, a muzeum zmuszone zostało do podjęcia remontów i prac konserwatorskich w szybkim tempie. W 1983 r. rozpoczęto badania i konserwację wnętrz Refektarzy Letniego i Zimowego, Sali Narożnej, Sali Królewieckiej, Niskiej i Wysokiej Sieni oraz przedsionka południowego. Jednak, by móc doprowadzić prace do końca potrzebne były pieniądze.
- Pozyskanie funduszy z EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego pozwoli na systematyczne prowadzenie robót, które mają na celu zachowanie w jak najlepszej kondycji tego ogromnego zespołu architektonicznego oraz stopniowe przywracanie dotychczas niedostępnych wnętrz do stanu użytkowego – mówi Beata Stawarska, wicedyrektor Muzeum Zamkowego. - Dzięki temu zmieniona zostanie organizacja ruchu turystycznego na zamku i stworzona nowa trasa turystyczna w Skrzydle Zachodnim, które wraz z Pałacem Wielkich Mistrzów, kaplicą pałacową i Wielkim Refektarzem należą do najcenniejszych elementów całego zespołu zamkowego.
I tak, jak powiedział podczas czwartkowej konferencji Janusz Trupinda, czasowo pełniący obowiązki szefa Muzeum Zamkowego – To olbrzymia praca i bez pomocy specjalistów nie udałoby się pozyskać dotacji i podjąć prac na tak wielką skalę. My jesteśmy “muzeum”, z naszym wykształceniem, wiedzą, trudno byłoby nam ogarnąć studium wykonalności.
Dziesiątki ludzi zaangażowało się w projekt, dzięki któremu objęte są wszystkie pomieszczenia w skrzydle zachodnim zamku średniego na czterech kondygnacjach (dwie piwniczne, parter oraz strychy nad częścią skrzydła); dalej pomieszczenia w Pałacu Wielkich Mistrzów na głównym piętrze (I piętro) oraz pomieszczenia Sali Rady Wielkiego Mistrza na parterze. Dodatkowo pomieszczenie Wielkiej Piwnicy pod Pałacem.
Wydawało się, że najtrudniej będzie pozyskać pieniądze, ale i stustronicowy program konserwatorski i dalej, sporządzone studium wykonalności, wszelkie pozwolenia i kosztorysy oraz harmonogram prac – wszystko to pomyślnie przeszło weryfikację w kraju i w Norweskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Muzeum Zamkowe otrzymało 60 proc. dofinansowania na projekt “Zespół Rezydencjonalny Wielkich Mistrzów na Zamku Średnim w Malborku – Pałac wraz ze Skrzydłem Zachodnim – Kontynuacja Prac”.
- Najłatwiej jednak chyba było zdobyć pieniądze – twierdzi Beata Stawarska. - Choć wcześniej wydawało się to bardzo trudne, dziś widzę, jakim problemem jest realizacja programu. Brak wykonawców, opóźnienie prac z powodu wystawy (“Imagines Potestatis” w Wielkim Refektarzu – przyp. red.), ścisłe trzymanie się harmonogramu. Ilość dokumentów, które tworzę na potrzeby różnych instytucji jest przerażająca.
Opinię tę potwierdza Bernard Jesionowski, szef Działu Konserwacji Zamku.
- Największym problemem jest sprawozdawczość. Harmonogram realizacji zadań musi odpowiadać terminom zawartym we wniosku. Jeśli konieczne są jakieś zmiany terminowe - a to jest niezbędne w związku z przetargami - nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem - to wówczas konieczne jest ciągłe pisanie wniosków z tasiemcowatymi uzasadnieniami o przesunięcia terminów...- tłumaczy.
Mimo to prace w miarę możliwości są prowadzone, jak zapewnia Beata Stawarska. A czy przy okazji coś odkryto?
- Na tym etapie odkrycia mamy już za sobą – mówi Bernard Jesionowski. - Miały miejsce w trakcie prac stabilizacyjnych przy ścianie zachodniej w latach 1990 – 1997, oraz przy naprawie zniszczeń murów i sklepień (1998 - 2000). Wówczas potwierdziła się hipoteza, że Wielki Refektarz został zrealizowany przed 1340 r. (potwierdzona źródłowo przez dr Janusza Trupindę oraz prof. Jóźwiaka) – opowiada. - Drugą ciekawostką było zaprzeczenie istnienia "muru" zerowego poza Domem Wielkich Mistrzów.
Realizacja całego projektu planowana jest do 2011 r. Przez następne trzy kata konserwatorów czeka praca w zespole apartamentów Wielkich Mistrzów (do kwietnia 2008), prace konserwatorsko - adaptacyjne w zespole piwnic (do marca 2009), prace adaptacyjne strychów (do końca 2009), nowe oszklenie Wielkiego Refektarza (do wiosny 2010), wymiana pokrycia dachowego (do końca 2008 r.), konserwacja elewacji (do końca 2010 r.)
Cały projekt pochłonie 17 mln zł, z czego Muzeum Zamkowe wykłada 7 mln.
Napisz komentarz
Komentarze