niedziela, 24 listopada 2024 12:42
Reklama dotacje rpo
Reklama

"Masz głos, masz wybór"

MALBORK. Podczas debaty mieszkańców z radnymi i służbami mundurowymi z sali padło pytanie o koszt budowy malborskiego ronda. Na to pytanie żaden z czterech obecnych radnych nie umiał odpowiedzieć. Honor rajców miejskich uratował radny Dariusz Drabik.
"Masz głos, masz wybór"
Na kolejnej, publicznej debacie spotkali się mieszkańcy Malborka z radnymi, przedstawicielami służb mundurowych oraz gospodarzem miasta. Zaproszenie na spotkanie Mieczysława Połomskiego okazało się strzałem w dziesiątkę, bowiem to właśnie gospodarz miasta udzielił najwięcej  konkretnych odpowiedzi na pytania. Debatę zorganizowało Stowarzyszenie Malborskie Centrum Kwadrat w ramach akcji "Masz głos, masz wybór".

By zagaić i przełamać lody, jako pierwszy głos zabrał podkom. Maciej Kaczyński, kierownik  Referatu Profilaktyki Społecznej KPP w Malborku. Przedstawił dzielnicowych miasta, do których można zgłaszać się po pomoc lub interweniować, oraz wskazał na “niebieskie skrzynki”, jako możliwość anonimowego przekazania policji informacji.
Wystąpienie stróża prawa zachęciło mieszkańców do zadawania pytań i przekazywania uwag, choć nie zawsze na tematy będące w kompetencjach służb mundurowych.
 Wciąż emocje budzi budowa restauracji na skwerze przy pl. Narutowicza, a szczególnie uchwała o dzierżawę gruntu, którą zakwestionował wojewoda pomorski.
- Decyzja w sprawie McDonalds'a jest podjętą jednogłośnie decyzją rady – powiedział jeden z mieszkańców. - Niech więc radni teraz wycofają uchwałę o dzierżawie.
Pytano o koszt budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Mickiewicza – na to pytanie żaden z czterech obecnych radnych nie umiał odpowiedzieć. Honor rajców miejskich uratował radny Dariusz Drabik, który zasięgnął informacji telefonicznie i odpowiedział zebranym, że budowa ronda ma kosztować ok. 6,5 mln zł.
Na wieść o kosztach, jeden ze starszych malborczyków zawołał – Rondo to wybryk i głupota, wystarczyło tylko wyprostować (zamiast ronda, połączyć prostym odcinkiem ul. Mickiewicza  i  Piastowską - przyp. red.), zostałyby 3 mln na inne chodniki i ulice – powiedział. - Po co nam rondo?
To tylko nieliczne głosy niechętne zmianom w mieście, bowiem znaczna większość, podczas debaty, pytała o możliwości zaradzenia na codzienne uciążliwości w mieście. Wielu mówiło o sygnalizacji świetlnej – odwiecznym kłopocie spieszących się malborczyków. Domagano się interwencji, wręcz zmiany.
     Setki zgłoszeń w sprawie świateł trafia na moje biurko – mówił Mieczysław Połomski, gospodarz miasta. - Również setki pism wysłaliśmy do firmy, która sygnalizację zainstalowała, ale zarządcą drogi jest GDDKiA i niewiele w tej sprawie możemy zrobić – tłumaczył.
Sporo miejsca podczas debaty zajął problem zanieczyszczania chodników i trawników miasta psimi odchodami. Tu gospodarz Połomski stwierdził krótko i treściwie, że nigdy porządku nie będzie, póki wszyscy się do utrzymania czystości nie włączymy.
Oprócz mieszkańców centrum Malborka, na spotkanie przyszli również przedstawiciele innych dzielnic. I tak, jedna z młodych mieszkanek Piasków wskazała na konieczność położenia chodnika na odcinku ok. 100 m, wzdłuż drogi krajowej nr 22 na wysokości od ul. Młodych w stronę SP nr 2.
     Tą drogą chodzą do pobliskiej szkoły dzieci, a nie ma nawet łańcuchów oddzielających od ulicy- tłumaczyła kobieta. - Jest niebezpiecznie.
- Zgadza się, chodnik przy al. Wojska Polskiego, na wysokości Młodych jest konieczny – potwierdził Mieczysław Połomski.
Zadeklarował, że choć miasto nie jest właścicielem drogi, chodnik będzie.
Niestety, kilka pytań, które zadali mieszkańcy, pozostało bez odpowiedzi, jednak dzięki protokołowi z debaty, którego zażyczyła sobie radna Jadwiga Szprengel, jest szansa na uzyskanie odpowiedzi.
W debacie wzięło udział ok. 30 mieszkańców Malborka.

Po debacie – w ocenie mieszkanki
- Podobało mi się, że radni siedzieli wśród mieszkańców, co nie stwarzało bariery psychologicznej i efektu "szkoły". - opowiada nam tuż po debacie młoda mieszkanka centrum miasta.- Obyło się bez większych sporów i nie można mówić o atakach personalnych, czyli wszyscy raczej stosowali się do regulaminu, wręczonego przed debatą przez członków mc2.
Nie tylko uzyskiwano (lub starano się) uzyskać odpowiedzi na pytania mieszkańców obecnych, ale zaproszeni goście odpowiadali też na pytania zadane przez Internet.

Szkoda, że na debatę przyszło mało osób, ale to zapewne konsekwencja niedostatecznego nagłośnienia spotkania - brak ogłoszenia w miejscu do tego najbardziej odpowiednim, myślę o stronie głównej malbork.pl, co przyciągnęłoby więcej młodszych mieszkańców miasta – uważa kobieta. -  Zdarzały się też wystąpienia osób nastawionych zaczepnie i niewiele wnoszące do ogólnej debaty. Przeszkadzało, kiedy jedna osoba zadawała pytanie, a odpowiedź była zagłuszana dyskusją wśród radnych i mieszkańców, co wprowadzało lekki bałagan.
No i rozbawiło mnie tłumaczenie mieszkańcom pl.  Narutowicza, że obecność "pijaczków", to zasługa krzaków, które porastają skwer, zamiast przyznać, że niewiele tamtędy chodzi patroli Straży Miejskiej.

Palący problem psich kup powracał jak śmierdzący bumerang, ale można było od razu powiedzieć, że to sprawa danej spółdzielni, czy wspólnoty, która powinna zapewnić woreczki i kosze, a potem dopiero Straży Miejskiej, która mogłaby egzekwować ich używanie (ludzie domagali się pilnowania przez strażników, ale przecież nie będą chodzili za każdym psiarzem i patrzyli psu, za przeproszeniem, pod ogon).
Niestety, obecna policja też potwierdziła, że prawo jest słabe, a pijaczkowie bezkarni, o ile nie rozpoczną bójki. W centrum miasta działa monitoring, a ludzie z patrolu przesuwani są w rejony peryferyjne, gdzie nie ma kamer. Jednak wypowiedź dzielnicowych tylko częściowo mnie satysfakcjonuje, ponieważ wiadomo (od strony psychologicznej), że ludzie muszą widzieć mundur, żeby nabrali szacunku do prawa i czuli się pilnowani, bo sam monitoring tylko częściowo załatwia sprawę.
Ogólnie to nawet nie wyszło źle, powinno się takie spotkania organizować częściej – kończy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 19 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama