“Na początku marca malborscy policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli forda escorta. Podczas sprawdzania dokumentów, pasażer auta zaczął zachowywać się agresywnie – kopał i szarpał stróżów prawa.” Taką notkę, sporządzoną z raportu dziennego policji, zamieściliśmy w wydaniu “Gazety Malborskiej” 12 marca. Dziś mamy drugą stronę medalu – relację tegoż pasażera oraz doniesienie do prokuratury o przestępstwie popełnionym przez funkcjonariuszy policji.
Według raportu, który otrzymaliśmy od komendy Powiatowej Policji w Malborku, młody mężczyzna, pasażer zatrzymanego do kontroli auta zachowywał się bardzo agresywnie wobec stróżów prawa.
Policjanci obezwładnili go i przewieźli na komendę, gdzie podczas badania alkomatem, kopnął jednego z funkcjonariuszy. Okazało się, że 22-latek jest żołnierzem służby czynnej. Został przekazany Żandarmerii Wojskowej w Malborku. Po emisji tej krótkiej notatki w naszej gazecie zgłosił się ojciec chłopaka, który przyniósł zgoła inną wersję wydarzeń. Dostarczył nam również kopię zawiadomienia o przestępstwie, którego mieli dopuścić się funkcjonariusze policji.
- Jechałem z bratem i kolegą, kiedy radiowóz dał sygnał do kontroli, zatrzymaliśmy się – relacjonuje młody mężczyzna. - Kierowca był mój brat i on podał dokumenty do kontroli. Policjanci kazali wysiąść również mi i koledze. Zapytałem dlaczego jesteśmy kontrolowani, ale funkcjonariusz nie chciał udzielić mi odpowiedzi. Zachowywał się agresywnie, po chwili zostałem skuty kajdankami na ziemi. Policjanci uderzali moją głową o chodnik i krawężnik, po czym wrzucili mnie do radiowozu – opowiada. - W komendzie, nie podając żadnej przyczyny zatrzymania, chcieli mnie zbadać alkomatem. Odmówiłem, wtedy się wściekli i zaczęli mnie bić, kopać po żebrach i głowie leżącego na podłodze. Potem posadzili mnie na krzesło, miałem dostać mandat i iść do domu, ale przyszedł oficer i powiedział, że “nie możemy go wypuścić w takim stanie, ma za dużo obrażeń na twarzy”.Wtedy powiedziałem, ze jestem żołnierzem i jeden z policjantów wyciągnął mi dokumenty z kieszeni. Powiedział “to tylko szeregowiec”.
Potem młodego człowieka zabrała Żandarmeria Wojskowa.
Obdukcja lekarska, której poddał się młody mężczyzna opisuje, że badanie potwierdza wiele otarć naskórka na całym ciele. Między innymi skóry głowy i czoła. Lekarz potwierdza też obrzęki i krwiaki łuków brwiowych oraz wybroczyny w kącikach ust. Krwiaki na ramionach i przedramionach. Na koniec lekarz stwierdza, że “ do powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonego mogło dojść w okolicznościach i czasie przez niego podawanych, o czym świadczy charakter i nasilenie zmian pourazowych. Pokrzywdzony był bity głównie po głowie najprawdopodobniej pięściami, nie można wykluczyć również kopnięć”.
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu stacji benzynowej, na której zatrzymano młodych mężczyzn do kontroli, oraz kamery monitoringu miejskiego. Jak się dowiedzieliśmy, nagrania posłużą jako dowody w sprawie. Jedyne, czego udało nam się dowiedzieć w malborskiej komendzie policji, to – Sporządzone materiały dotyczące tej sprawy zostały przekazane do prokuratury wojskowej – powiedział podkom. Maciej Kaczyński, Kierownik Referatu Profilaktyki Społecznej KPP w Malborku.
W siedzibie Żandarmerii Wojskowej w Malborku powiedziano nam, jak wyglądają procedury w takiej właśnie sprawie. Jeśli komenda policji składa doniesienie, to zawsze do prokuratora cywilnego, który może oddać sprawę wojskowemu. Do czasu oddania gazety do druku nie udało nam się dowiedzieć, na jakim etapie jest sprawa tego młodego żołnierza. Do tematu powrócimy w jednym z najbliższych wydań.
Reklama
Pasażer kontra policja! Kto kogo - w prokuraturze
MALBORK. Sprawa dla prokuratora. Policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli forda escorta. Podczas sprawdzania dokumentów, pasażer auta zaczął zachowywać się agresywnie – kopał i szarpał... Kto dopuścił się przestępstwa: zatrzymany czy funkcjonariusze policji?
- 27.03.2008 00:03 (aktualizacja 14.08.2023 01:33)
Napisz komentarz
Komentarze