MKW „Ratusz” zaczyna oficjalnie swoją działalność. Młodzież już wcześniej wspierała placówkę, między innymi poprzez pomoc w organizacji ferii zimowych. Grono wolontariuszy cały czas się powiększa, ale przybywa również zadań, jakie Klub sobie wyznacza. W związku z tym, nadal mile widziane są osoby między 16 a 23 rokiem życia, które chciałyby się przyłączyć do MKW „Ratusz”. Spotkanie odbędzie się w siedzibie placówki na Starym Mieście, 26 marca o godz. 18.30. Ludzie, dzięki którym ten wolontariat ruszył, starają się pozyskać środki potrzebne na szkolenia dla wolontariuszy oraz na zakup sprzętu, niezbędnego do prowadzenia kroniki, a także artykułów promocyjnych.
- Chcielibyśmy nawiązać kontakt z wolontariatem w Gdańsku lub Elblągu, zobaczyć jak w większych miastach to działa. Planujemy zająć się szeroko pojętym wolontariatem, skupionym głównie na dzieciach ze świetlic socjoterapeutycznych. Będziemy pomagać przy organizacji różnych imprez. „Ratusz” udostępni nam pomieszczenie. Aktualnie w grupie jest 7 wolontariuszy. Teraz przygotowujemy salę - „Pszczółkę Maję”, pomagamy tam w remoncie. Do końca tego roku jest akcja dożywiania dzieci. Tu, w „Ratuszu” otrzymują codziennie posiłek, przy którego przygotowaniu również pomagają wolontariusze. Do tej pory nie byłem związany z żadną instytucją, działałem jako „wolny strzelec”, tam gdzie była potrzeba, przy organizacji imprez i zbiórkach, na przykład: Oblężenie Malborka, Eurofolk, zbiórki żywności, „Podziel się posiłkiem”, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Od 4 lat jestem wolontariuszem, ale największą wiedzę na ten temat zdobyłem, gdy założyłem własną grupę wolontariuszy i od tej pory postanowiłem się tym zająć- opowiada Radosław Gołąbiewski.
- Chodzi o to, żeby pomagać bezinteresownie, nie pobieramy za to funduszy. Gdy są takie duże akcje jak WOŚP, to jest dużo chętnych, aż brakuje identyfikatorów, ale nie ma ludzi do takich mniejszych, pojedynczych akcji. Niektórzy przychodzą tylko dlatego, że liczą na dodatkowe punkty na świadectwie, to hańbi wolontariat - mówi Krzysztof Jarosz, wolontariusz działający wcześniej przy Malborskim Centrum „Kwadrat”. Osoby zainteresowane mogą umówić się na spotkanie telefonicznie lub przyjść 26 marca do „Ratusza”. Radosław Gołąbiewski tel.: 663 965 201, Krzysztof Jarosz: 511 620 292.
Wiele od serca – za uśmiech i „dziękuję”
MALBORK. Wolontariusze do dzieła! Młodzież zaprzyjaźniona z Młodzieżowym Domem Kultury „Ratusz” postanowiła utworzyć grupę wolontariuszy. Do współpracy zaprasza wszystkich, który mają ochotę poświęcić trochę własnego czasu, aby pomagać potrzebującym.
- 26.03.2008 00:03 (aktualizacja 13.08.2023 20:04)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze