Zwiedzanie zaproponowane gościom odnosiło się w całości do tematu miłości w kontekście średniowiecza, zamku i krzyżaków. Podczas wieczornej wędrówki uczestnicy wyprawy wchodzili w interakcję z wyśmienicie przygotowanymi przewodnikami – wykonywali zaproponowane przez nich zadania, w zamian otrzymując upominki symbolizujące miłość. Tuż po opowieści o Księżnej Annie i jej wizycie na zamku w Malborku najbardziej śmiały uczestnik przeniósł na rękach swoją wybrankę przez most łączący Zamek Średni z Wysokim – dzięki temu każdy z panów otrzymał różę, którą wręczył swojej Pani. Nie zabrakło historii o miłosnych afrodyzjakach – i ich poszukiwań w zamkowej kuchni – po zakończonym zadaniu pary otrzymały słodkie upominki oraz receptury na proste do wykonania miłosne mikstury. W zamkowym Kapitularzu przewodnicy opowiedzieli o istocie ślubu – głównego wątku tej sali. Były wróżby, świece i jabłka…
- Jesteśmy z Kamilem dwa miesiące przed ślubem – pochwaliła się Monika – a tutaj dowiedzieliśmy się, że ponoć urodzi się nam aż trójka dzieci! Fajna zabawa. Na pewno skorzystamy z kolejnych takich propozycji.
W Pałacu Wielkich Mistrzów podczas opowieści o miłości dworskiej i legendzie o Ginewrze i Lancelocie, zwiedzającym towarzyszyła muzyka, zaś na dziedzińcu Zamku Średniego, w kulminacyjnym punkcie wieczoru dla zakochanych, goście obejrzeli na tle iluminowanej, malborskiej warowni krótką historię romantycznej miłości jednego z najsłynniejszych rycerzy – Zawiszy Czarnego, w wykonaniu grupy rekonstrukcyjnej.
Na zakończenie wieczoru, w kuchni przy Wielkim Refektarzu wszyscy poddali się działaniu miłosnego afrodyzjaku oraz wzięli udział w losowaniu nagród, ufundowanych przez naszych partnerów: kolacji dla dwojga, wizyty w spa czy kręgielni.
- To był bardzo udany wieczór. Cieszę się, że udało mi się namówić męża na wyjście z domu - mówiła Pani Krystyna. - Jak się okazuje, będzie on dłuższy bo wygraliśmy kolację w Piwniczce więc zaraz idziemy świętować.
Napisz komentarz
Komentarze