Gdańszczanie w tym sezonie walczą o powrót do PGNiG Superligi. Celem Pomezanii jest pierwsza szóstka w grupie A I ligi, ale nie wiadomo, czy przez kłopoty kadrowe uda się to zrealizować. Faworyt meczu 17 kolejki w hali Gimnazjum nr 3 był więc znany i na pewno nie można było tym mianem określić gospodarzy. Podopieczni trenera Igora Stankiewicza pokazali jednak charakter, walcząc do końca o korzystny rezultat.
W pierwszej połowie kibice długo oglądali bardzo wyrównane spotkanie. Dopiero w końcówce przyjezdni odskoczyli na 5 bramek, ale malborczycy zdołali zmniejszyć stratę do trzech trafień i przy wyniku 12:15 zeszli do szatni.
- Po przerwie i zdecydowanej rozmowie w malborskiej szatni podopieczni Igora Stankiewicza zaczęli grać szczelniej w obronie i dokładniej w ataku, ale psychoza wytworzona przed przerwą i obawa o trafne decyzje arbitrów paraliżowała ich poczynania. Sytuację tę skrzętnie wykorzystali podopieczni Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego. W 47 minucie meczu gdańszczanie prowadzili różnicą sześciu, a dwie minuty później nawet siedmiu trafień – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania, na klubowej stronie internetowej.
Było 18:25 i wtedy... zdarzył się „cud na parkiecie”. Gospodarze zaczęli grać jeszcze lepiej w obronie, dołożyli do tego skuteczność w ataku i w ciągu 12 minut rzucili 7 bramek z rzędu, doprowadzając do remisu 25:25. Do syreny końcowej oba zespoły trafiły po dwa razy, a bramkę na wagę remisu zaliczył Szymon Nowaliński. Tuż przed końcem malborczycy byli jeszcze w posiadaniu piłki, ale zabrakło czasu, by wygrać i sprawić jeszcze większą niespodziankę.
Polski Cukier Pomezania: Kądziela – Wiak 13 bramek, Nowaliński 5, Michałów 3, Nawrocki 2, Cielątkowski 1, Gryz 1, Dawidowski 1, Boneczko 1 oraz Dobosz i Maluchnik. Rzuty karne: 5/5. Kary: 8 minut.
Odbierając punkt Wybrzeżu, malborska drużyna zagrała pod Warmię Olsztyn, która prowadzi w tabeli grupy A już z trzema punktami przewagi nad gdańszczanami. Jednak dla Pomezanii (siódme miejsce, 19 pkt) najważniejsze jest to, że umocniła się w środkowej strefie klasyfikacji. W najbliższej kolejce zespół z Malborka zmierzy się na wyjeździe z ostatnią ekipą grupy A, MKS Mueller Grudziądz. Beniaminek zdobył do tej pory tylko trzy punkty, ale w rundzie rewanżowej spisuje się lepiej niż jesienią. Drużynę z Grudziądza w przerwie zimowej wzmocnił Maciej Suwisz, były zawodnik Polskiego Cukru Pomezanii, który w ubiegłym sezonie należał do wyróżniających się graczy malborskiego zespołu.
Napisz komentarz
Komentarze