Od kilku lat udział pożarów i miejscowych zagrożeń w stosunku do ogółu zdarzeń utrzymuje się na podobnym poziomie. Jedynie w przypadku alarmów fałszywych odnotowano znaczący wzrost – piszą autorzy Biuletynu Informacyjnego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku.
W 2015 r. strażacy gasili 396 pożarów (rok wcześniej – 379), odnotowali również 401 miejscowych zagrożeń, w których prowadzili akcje ratownicze (w 2014 r. było ich 411). Odnotowali również 136-procentowy wzrost fałszywych alarmów. O ile w całym 2014 r. było ich 25 (w 2013 r. - zaledwie 13), to w w ubiegłym roku było ich 59. Jak obliczyli funkcjonariusze, jeden przypadał co 148 godzin.
Statystycznie, najwięcej interwencji, bo 441, podejmowanych było w Malborku, również wielkość strat – 849 tys. 400 zł jest największa w przypadku stolicy powiatu. Na terenie gminy Nowy Staw strażacy interweniowali 137 razy (straty – 412 tys. zł), gm. Lichnowy – 88 razy (straty - 67 tys. zł), gm. Stare Pole – 82 razy (straty – 797 tys. 800 zł), gm. Malbork – 78 razy (straty – 285 tys. 800 zł). Najrzadziej akcje straży odbywały się w gm. Miłoradz, bo 30 razy (straty – 88 tys. 500 zł).
Dla funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej równie ważne, co codzienna służba, było nadanie malborskiej jednostce sztandaru z okazji 70-lecia zawodowej straży w Malborku. Uroczystości odbyły się w pięknej scenerii malborskiego zamku.
Dzięki dobrej współpracy z włodarzami, strażacy wzbogacili się o nowy sprzęt. To m.in. kamera termowizyjna za 35 tys., na którą po 5 tys. dorzuciły władze Nowego Stawu oraz gmin: Stare Pole, Malbork, Miłoradz i Lichnowy. Resztę stanowił grant od PKN Orlen i Fundacji Orlen – Dar Serca. Ratownicy mają również pięć nowych aparatów ochrony dróg oddechowych. Z gdańskiej Komendy Wojewódzkiej PSP trafił amfibijny pojazd gąsienicowy z przyczepą oraz lekki samochód rozpoznawczo-ratowniczy.
Napisz komentarz
Komentarze