Święto Żołnierzy Wyklętych rozpoczęło przedpołudniowe spotkanie z historią przygotowane przez Stowarzyszenie Historyczne im.5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Opowieści o działalności 5 Brygady na naszym terenie wysłuchało ponad 50 uczniów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Malborku.
- Cieszymy się, że ZSP nr 4 przyjął naszą propozycję, którą wystosowaliśmy do wszystkich szkół ponadgimnazjalnych – mówi Robert Jamroz, wiceprezes stowarzyszenia. - Jesteśmy pasjonatami i badaczami historii, możemy zatem przekazać takie informacje, jakich czasami nie ma w książkach. Jesteśmy otwarci na współpracę i zawsze chętnie bierzemy udział w takich spotkaniach, tym bardziej cieszy nas to, że młodzież z "mundurówki" była autentycznie zainteresowana.
Po spotkaniu, które odbyło się w Szkole Łacińskiej, młodzież udała się na skwer Żołnierzy Wyklętych i złożyła tam kwiaty.
Popołudniowe obchody 1 marca rozpoczęła krótka uroczystość pod głazem upamiętniającym żołnierzy podziemia niepodległościowego. O godz. 17.30 bardzo licznie przybyli mieszkańcy złożyli kwiaty i zapalili znicze, odpowiadając na apel organizujących obchody: "Zapal świeczkę bohaterom!"
Po uroczystej mszy świętej w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy, mieszkańcy Malborka udali się na rondo im. Danuty Siedzikówny "Inki", które znajduje się u zbiegu ulic Mickiewicza i Grunwaldzkiej. Tam odsłonięto głaz upamiętniający 17- letnią Danusię pochodzącą z Narewki na Podlasiu.
- Inicjatywa ustawienia tego kamienia powstała przy okazji zabiegów o nadanie imienia "Inki" rondu przy targowisku – mówi Patryk Pawłowski, członek Stowarzyszenia Historycznego im. 5 WBAK, jednego z inicjatorów upamiętnienia sanitariuszki. - Była to całkowicie oddolna inicjatywa, głaz sfinansowały osoby prywatne oraz nasze stowarzyszenie. Cieszymy się, że dzięki dobrej współpracy z władzami obecnej i poprzedniej kadencji udało się tyle w Malborku zrobić, bo pamiętajmy, że mamy ulicę mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", skwer Żołnierzy Wyklętych i od niedawna rondo im. Danuty Siedzikówny "Inki".
Głaz z podobizną sanitariuszki odsłonił burmistrz Marek Charzewski wraz z dziećmi żołnierzy 5 Wileńskiej Brygady AK - Anną Stabrowską, Barbarą Sikorą i Czesławem Guszczą.
- My, dzieci partyzantów 5 Wileńskiej Brygady AK, wierzymy w to, że major „Łupaszko” przybył tu ze swoimi druhami i wspólnie z nami odsłaniali tablicę poświęconą swojej najmłodszej sanitariuszce,„Ince”- mówiła Anna Stabrowska, córka partyzanta Witolda Stabrowskiego "Mrówki".
Organizatorem tegorocznych obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych byli: Stowarzyszenie Historyczne im. 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, Malborskie Stowarzyszenie OŚ, Urząd Miasta Malborka i Jazz Club Spiżarnia.
Napisz komentarz
Komentarze