Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 02:49
Reklama

Zwycięstwo wymknęło się w ostatniej sekundzie

Polski Cukier Pomezania na własne życzenie tylko zremisowała 23:23 w meczu I ligi z MKS Poznań. Gospodarze stracili zwycięstwo w ostatniej sekundzie.
Zwycięstwo wymknęło się w ostatniej sekundzie

O tym, że malborska drużyna z powodu kontuzji ma kłopoty kadrowe, wiadomo nie od dziś, jednak wydawało się, że z niżej notowanym MKS Poznań podopieczni trenera Igora Stankiewicza zgarną komplet punktów. Zwłaszcza że rywale też są w podobnej sytuacji i urazy przetrzebiły ich kadrę.

Od prowadzenia rozpoczęli malborczycy, ale potem wynik cały czas był blisko remisu. Na przerwę Pomezania zeszła, prowadząc 11:10, drugą połowę zaczęła od trafienia Mateusza Wiaka, jednak w 37 minucie przegrywała 13:14. Od 45 minuty miejscowi zaczęli nieznacznie przeważać, wypracowali trzybramkową przewagę, lecz nie dowieźli jej do końca...

- Na dwie i pół minuty przed końcem o czas dla zespołu poprosił Igor Stankiewicz. Przekazane zawodnikom sugestie i instrukcje nie dały oczekiwanego rezultatu. Niektórzy nasi zawodnicy jakby zapomnieli, że legitymują się większym doświadczeniem i boiskowym ograniem od rywali. Wykazali również pewną dozę niefrasobliwości – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania.

W końcówce działo się wiele, niestety na niekorzyść gospodarzy. Od stanu 23:20 nie rzucili już ani jednej bramki, a rywale kryli „każdy swego” i walczyli o jeden punkt. Na cztery sekundy przed syreną końcową Marek Boneczko musiał uciec się do faulu taktycznego, powstrzymując przeciwnika biegnącego do kontry. Kapitan malborskiej drużyny zobaczył czerwoną kartkę, a ekipie z Poznania pozostało bardzo mało czasu na wykonanie rzutu wolnego. Piłka trafiła do juniora Huberta Narożnego, który rzucił mocno i celnie pod poprzeczkę i w tym momencie rozległa się syrena końcowa – 23:23.

Trzeba dodać, że goście mieli ułatwione zadanie, bo przez około pięć ostatnich minut Pomezania bez przerwy grała w osłabieniu z powodu kar indywidualnych.

Szczypiorniści teraz odpoczywają, bo w Wielką Sobotę pierwsza liga nie gra. Kolejne spotkanie malborczycy, zajmujący cały czas 7 miejsce w tabeli grupy A (22 pkt), rozegrają na wyjeździe ze Spójnią Gdynia.

- Straciliśmy nie tylko tak potrzebny punkt, ale i Marka Boneczko, który za swój faul najprawdopodobniej zostanie odsunięty od gry przynajmniej na jedno spotkanie. Decyzję w tej kwestii podejmie Komisja Dyscyplinarna i Komisarz Ligi ZPRP – wyjaśnia Tomasz Grabowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zamglenia

Temperatura: 5°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 20 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama