Malborska Pomezania w 23 kolejce dopisała na swoje konto trzy punkty, pokonując na swoim boisku 1:0 Wisłę Korzeniewo. Zwycięską bramkę zdobył w 39 minucie Krystian Kielar, a drużynę poprowadził w tym meczu Sebastian Ratajczyk. Ma pełnić tę rolę do czasu znalezienia nowego szkoleniowca.
Zmiany w Pomezanii nastąpiły po 22 kolejce, w której malborczycy przegrali aż 0:5 na wyjeździe z Chojniczanką II Chojnice i strata do prowadzącego Gromu Nowy Staw wzrosła już do pięciu punktów. Po tym spotkaniu trener Przemysław Marusa oddał się do dyspozycji zarządu klubu. Działacze postanowili zakończyć z nim współpracę. To był drugi sezon Przemysława Marusy w piątoligowej Pomezanii. Poprowadził drużynę do 35 zwycięstw, na jego bilans składa się również 8 remisów i 9 porażek.
- Bardzo dziękujemy trenerowi za dotychczasową pracę i wkład w tę drużynę. Jest to niewątpliwie trener z wielkim zaangażowaniem i dobrym warsztatem, jednak wyniki w rundzie wiosennej nikogo nie mogły zadowolić (4 zwycięstwa, remis i 2 porażki) i wspólnie doszliśmy do wniosku, że może jakaś zmiana i nowa „miotła" wpłynie mobilizująco na zespół - mówi Radosław Rabenda, prezes Pomezanii.
Na siedem kolejek przed zakończeniem sezonu malborska drużyna nie składa broni w walce o jedno miejsce dające awans do IV ligi, co będzie chciała udowodnić w najbliższą sobotę, grając na wyjeździe z Gwiazdą Karsin. Póki co, pierwszą lokatę zajmuje nowostawski Grom i dotychczasowa jego postawa nie wskazuje na to, by zamierzał spuścić z tonu. W 23 kolejce zespół trenera Marka Kwiatkowskiego pokonał 4:0 Radunię Stężyca (trzy gole Bartosza Drewka i jeden Krzysztofa Błażka), a w kolejnym meczu podejmie w sobotę (14 maja) Szarżę Krojanty o godz. 15 na sztucznej murawie przy ul. Toruńskiej w Malborku.
W ostatniej serii spotkań właśnie z Szarżą, na jej boisku, wygrali 2:1 Błękitni Stare Pole po bramkach Radosława Zielonki i Macieja Rychlika z karnego. Drużyna ze Starego Pola zagra teraz w sobotę na swoim stadionie ze Spartą Kleszczewo (początek o godz. 16).
Na wyjeździe wystąpi Jurand Lasowice Wielkie – sprawca dużej niespodzianki z ostatniej kolejki. Piętnasty zespół w tabeli, mimo że przegrywał u siebie do przerwy 0:2 z Gwiazdą Karsin, zdołał doprowadzić do remisu (bramki Zenona Małka i Roberta Jagielskiego). W 24 kolejce Jurand zmierzy się z Meteorem Pinczyn.
Napisz komentarz
Komentarze