Malborczycy jechali do Karsina po komplet punktów, bo tylko takie rozwiązanie podtrzymywało nadzieje na dogonienie Gromu w tabeli. Zwycięstwo Pomezanii było całkiem realne, ponieważ Gwiazda w rundzie wiosennej spisuje się poniżej oczekiwań. Niestety, boisko brutalnie zweryfikowało plany gości, którzy - co prawda - przeważali w spotkaniu 24 kolejki, ale od 65 minuty przegrywali. Drużyna z Malborka wyrównała dopiero w 2 minucie doliczonego czasu gry, kiedy Piotr Sobieraj zamienił rzut karny na bramkę.
- Euforia w drużynie mogła wybuchnąć jeszcze minutę później, kiedy ruszyliśmy całą drużyną i strzał z woleja Łukasza Konwy nieznacznie minął słupek bramki Gwiazdy – relacjonuje Paweł Rybarczyk, dyrektor sportowy MOP Pomezania. - Zdajemy sobię sprawę, co oznacza remis, ale walki i ambicji w tym meczu nie można odmówić żadnemu zawodnikowi.
Remis oznacza tyle, że Pomezania – przy jednoczesnym zwycięstwie Gromu Nowy Staw – traci do lidera już siedem punktów na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu. Teoretycznie wszystko jeszcze jest możliwe. Scenariuszy jest kilka, a najprostszy taki, że Pomezania wygrywa wszystkie mecze do końca, a Grom gubi po drodze co najmniej 7 punktów. Już w najbliższą sobotę nowostawianie zmierzą się w derbach z Błękitnymi Stare Pole. Tutaj każdy wynik jest możliwy, a przynajmniej remis. Później Grom czekają jeszcze dwa trudne spotkania – z Chojniczanką II Chojnice i Gwiazdą Karsin. Na „papierze” możliwe są porażki zespołu z Nowego Stawu z tymi drużynami, pozostali przeciwnikami nie powinni stanowić większej przeszkody. Wówczas, na koniec sezonu, Grom i Pomezania miałyby tyle samo punktów i decydowałby bilans bramkowy (w bezpośrednich spotkaniach było dwukrotnie 0:0).
To wszystko teoria, bo w praktyce ekipa z Nowego Stawu nie daje powodów, by myśleć, że roztrwoni już całkiem przyzwoitą przewagę. Co prawda, ostatnio niespodziewanie męczyła się z Szarżą Krojanty, ale ostatecznie wygrała 3:2. A prowadziła już 3:0 po bramkach Tomasza Grabowskiego, Roberta Wesołowskiego i Bartosza Drewka. Staropolanie ostatnio zremisowali 2:2 u siebie ze Spartą Kleszczewo.
Sobotnie derby powiatu malborskiego pomiędzy Gromem a Błękitnymi rozpoczną się o godz. 15 na stadionie przy ul. Parkowej w Malborku. Dwie godziny później na ul. Toruńskiej Pomezania podejmie Meteora Pinczyn. Z tą drużyną w ostatniej kolejce 0:2 przegrał Jurand Lasowice Wielkie, który tym razem zagra u siebie ze Spartą Kleszczewo (sobota, godz. 15).
Napisz komentarz
Komentarze