Wynik tego spotkania nie miał już żadnego znaczenia, bo malborska drużyna była pewna siódmego miejsca, a na wyższą lokatę nie miała szans. Niemniej, można było mieć nadzieję, że gospodarze będą chcieli zakończyć sezon zwycięstwem, zwłaszcza że w przedostatniej kolejce uporali się z dużo trudniejszym rywalem, ówczesnym liderem Warmią Olsztyn, który stracił pierwsze miejsce po porażce z Polskim Cukrem Pomezanią.
W meczu z rezerwami superligowca z Płocka malborczycy jednak rozczarowali. Stało się więc zadość regule z całego sezonu, w którym dobre spotkania przeplatali złymi lub nawet fatalnymi. Do przerwy z Orlenem Wisłą II remisowali 15:15, w drugiej połowie nawet krótko prowadzili, ale później oddali inicjatywę przyjezdnym, wśród których nieliczni kibice mogli dostrzec znajome twarze: Marcina Miedzińskiego i Bartosza Starzyńskiego, byłych zawodników Pomezanii. Pod koniec meczu miejscowi rozpoczęli pościg i prawie udało im się wyrównać w ostatniej chwili. Prawie, bo jednak przegrali 33:34.
- Szkoda tego meczu i straconych na rzecz rywali punktów, tym bardziej, że rozgrywany był na parkiecie w Malborku. Było to ostatnie spotkanie sezonu, którego wynik w żaden sposób nie zmieniał układu tabeli na pozycjach 7-8. Wystarczy stwierdzić, że niektórzy, w których pokładano w Malborku ogromne nadzieje, zagrali poniżej swoich możliwości i zawiedli nie tylko w tym ostatnim meczu, ale i w całym sezonie – komentuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania, na klubowej stronie internetowej.
Na usprawiedliwienie pozostaje bezsporny fakt, że malborska drużyna była prawie przez cały sezon trapiona kontuzjami. Bilans zamknął się 11 zwycięstwami, 4 remisami i 11 porażkami. Uzbierane w ten sposób 26 pkt pozwoliło na zajęcie siódmego miejsca. Nie udało się więc zrealizować przedsezonowego planu minimum, którym była lokata w pierwszej szóstce.
Bezpośredni awans do superligi wywalczył KS Meble Wójcik, który na fotel lidera wskoczył po przedostatniej kolejce dzięki zwycięstwu Pomezanii nad Warmią Travelandem Olsztyn. Olsztynianie będą grali w barażach o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Napisz komentarz
Komentarze