- Obecnie jesteśmy na etapie opracowywania diagnoz w aspekcie społecznym, gospodarczym i przestrzennym wraz z analiza stanu zasobu komunalnego. W tym celu potrzebowaliśmy przeprowadzić kolejne badania i konsultacje społeczne – tłumaczy Ewelina Tałałaj, miejska konserwator zabytków. - Pewnie niektórzy zadają sobie pytanie, dlaczego po raz kolejny o tym rozmawiamy. Otóż ze względu na to, że pierwsze konsultacje zostały przeprowadzone i mamy sporządzony projekt programu rewitalizacji. Pozyskaliśmy środki unijne i chcemy je wykorzystać jak najlepiej, aby ten program jeszcze rozszerzyć, tak aby był jeszcze dokładniejszy.
To właśnie aby uzyskać uzasadnienie planowanych działań, potrzebne były badania społeczne. Polegały one na wypełnianiu ankiet, które miały charakter indywidualny. Firma, która zajmowała się tymi konsultacjami, udawała się do mieszkań i indywidualnie rozmawiała z mieszkańcami.
- Pozwoliło to nam zbadać przyczyny zjawisk kryzysowych w naszym mieście. Dodatkowo były badania i wywiady grupowe. W tej chwili podsumowujemy wyniki ankiet, przeliczając dane. Posiadamy wstępna analizę, ale musimy ją uzupełnić o badania prowadzone w terenie. Będzie to udostępnione na stronie internetowej tak, aby mieszkańcy mogli się z tym zapoznać – zapowiada Ewelina Tałałaj.
Malborczycy chętnie włączali się w ten etap prac nad programem rewitalizacji.
- Podczas konsultacji społecznych umiejscowionych na ul. Grunwaldzkiej i Reymonta postawiliśmy na bezpośredni kontakt z mieszkańcam. W tym celu powstały warsztaty malarskie dla dzieci, które prowadziła Ada Kamińska oraz malowanie twarzy dla dzieci. Te działania nas bardzo wspomogły i pozwoliły na bezpośredni kontakt z mieszkańcami – przyznaje miejska konserwator. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu konsultacji. Mamy nadzieję, że dalej ta współpraca urzędu z mieszkańcami będzie się pogłębiać, chociaż w tych konsultacjach i debatach brało udział o wiele mniej osób niż miało to miejsce w ubiegłym roku. Tamte konsultacje były łatwiejsze, bo mówiliśmy o pomysłach, projektach. Teraz poruszaliśmy więcej tematów problemowych.
Co ważne, okazało się, że „Malbork na plus” jest rozpoznawalny przez mieszkańców Malborka.
- Wiedzą o co nam chodzi, znają nasze cele. Mamy też konkretne osoby, które chcą nawiązać z nami współpracę. Chodziło nam o pozyskanie liderów lokalnych – mówi Ewelina Tałałaj. - Po zakończeniu tych konsultacji, kolejnym krokiem będzie podsumowanie diagnoz i uszczegółowienie konkretnych celów w programie rewitalizacji. Póki co, idziemy w dobrym kierunku, współpracujemy z Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku. Pierwszy konkurs pokazał, że jesteśmy w stanie wypracować bardzo dobra pozycję względem innych miast. Mieliśmy w konkursie o środki największą liczbę punktów i jesteśmy z tego powodu bardzo dumni, bo Malbork jest małym miastem i prześcignąć punktowo takie miasta, jak Gdynia czy Słupsk jest ogromnym sukcesem.
Napisz komentarz
Komentarze