Przygotowanie planu zagospodarowania na miarę potrzeb mieszkańców wcale nie jest łatwe.
- Dzielnica Kałdowo ma plan miejscowego zagospodarowania, ma ich nawet pięć. Jeden obejmujący całość dzielnicy z 2005 r. i potem zmiany dla fragmentów. Celem nowego planu miejscowego jest ponowne przyjrzenie się samej dzielnicy i ustalenie nowych zasad zabudowy zagospodarowania i określenie zasad terenu – tłumaczy Maria Kiełbstańczuk, urbanistka, projektantka planu dla Kałdowa. - Dzielnica Kałdowo jest bardzo trudnym terenem do zagospodarowania, ponieważ jest specyficzną historyczną dzielnicą miasta. Oddzieloną Nogatem od samego miasta i mającą szereg trudnych do uwzględnienia zasad środowiska przyrodniczego, jak i środowiska kulturowego. To nie jest tylko kwestia, że cała dzielnica jest w tak zwanej strefie buforowej wokół zamku krzyżackiego, który jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Ale też na terenie dzielnicy jest szereg zabytkowych budynków. To ponad 70 różnego rodzaju obiektów zabytkowych w różnym stanie technicznym, które należy chronić i można chronić poprzez zapisy planu miejscowego.
Jak podkreśla urbanistka, zamek to zabytek rangi światowej.
- Ma najbardziej rygorystyczne formy ochrony, natomiast zabrakło tego, że w sposób prawny nie jest chronione otoczenie tego zamku. Otoczenie ma ogromny wpływ na to, jak zamek jest postrzegany z otoczenia i otoczenie z zamku. Chodzi o ustalenie zasad zagospodarowania strefy ekspozycji czynnej i biernej tego zamku. Widok z zamku musi być odpowiedni i odwrotnie. To jest problem. Aktualnie trwają prace studialne dotyczące wyznaczenia strefy buforowej bliskiego zasięgu i właśnie w niej się znajduje cała dzielnica Kałdowo – mówi Maria Kiełbstańczuk.
Mieszkańcom przede wszystkim zależy na tym, żeby mieszkało się bezpiecznie i ładnie, żeby drogi były dobre. Te wszystkie kwestie społeczne, socjalne plan miejscowy w miarę możliwości będzie realizował, bo, jak twierdzi autorka, nikt nie planuje żadnej rewolucji w zagospodarowaniu przestrzennym dzielnicy, raczej będą to drobne poprawki i uzupełnienia. Jednak powstają kwestie sporne dotyczące dróg ich jakości powiązań, skrzyżowań oraz bezpiecznych przejść dla pieszych. Kolejne spotkanie z mieszkańcami zaplanowane jest pod koniec września.
- Pewną decyzją niespotykana jest to, że burmistrz zadecydował, żeby cały proces sporządzenia tego planu był prowadzony w sposób jawny przejrzysty i taki, żeby każdy mieszkaniec miał możliwość i prawo zapoznawania się z nim – przyznaje Maria Kiełbstańczuk.
Napisz komentarz
Komentarze