Stanisław Kochanowski pozostawił po sobie ogromny dorobek gospodarczy. Dzięki jego staraniom, nasza gmina doznała ogromnego awansu gospodarczego. Umiał łączyć uczciwość i rozsądek z rzeczywistością. Choć urodził się w mieście, do końca swego życia związał się z pracą w środowisku wiejskim. Szanował trud rolnika i umiał rozmawiać z ludźmi. Dbał o nas, jak o własny dom, podnosząc życie socjalne na coraz to wyższym poziom.
Jako społeczność gminy Stare Pole, wiele zawdzięczamy dawnemu wójtowi w dziedzinie oświaty, kultury, telefonizacji, gazyfikacji. Odszedł, ale pozostawił i w naszej gminie i w gminie Sztutowo szacunek za to, co dla nas, jako wspólnoty samorządowej, zrobił. Za wcześnie odszedł, miał jeszcze tyle planów, które chciał realizować, ale los może tak chciał?
Stanisław Kochanowski, jak wspomniał proboszcz z parafii w Sztutowie, był człowiekiem, który nie chciał próżnować, choć chciał pozostawić po sobie i pozostawił, co widać w obydwu gminach.
Do końca swych dni wierny był swojej partii, czyli Polskiemu Stronnictwu Ludowemu. Za to podziękował mu Waldemar Pawlak, obecny na pogrzebie. Ogromne tłumy żegnały go, bo swoją pracą zasłużył sobie na to.
I my, mieszkańcy gminy Stare Pole, dziękujemy mu za to, czego dla nas dokonał, mając go w pamięci i modlitwie. Patrz na nas z góry i pomagaj nam dalej.
Napisz komentarz
Komentarze