Park w Malborku umiejscowiony jest na prawym brzegu Nogatu, w północnej części Malborka, pomiędzy zespołem zamku a pochodzącymi z lat 20. XX wieku zabudowaniami dzielnicy Piaski. Znane wszystkim malborczykom miejsce ma ponad stuletnią historię: pierwszą część zaadaptowanego na park terenu, oddano do użytku 16 sierpnia 1914 r. Dziś ten blisko 40-hektarowy obszar poprzecinany jest - skądinąd ważnymi i potrzebnymi - terenami ogródków działkowych oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji. W parku położona jest również przystań żeglarska, a także komercyjne miejsca rekreacyjne: Park Linowy oraz Park Dinozaurów.
Jest plan na naturalny charakter
Burmistrz Marek Charzewski otwarcie wspiera (patrz: wypowiedź w „Gazecie Malborskiej” z 5 sierpnia 2016 r.) wniosek rozszerzenia Dinoparku. Kompleks zajmujący powierzchnię blisko pięciu hektarów, miałby być rozszerzony o kolejne dwa.
Jeśli zarazem burmistrz mówi, iż „aktualnie „wkładamy” w inną część parku ok. 3 mln zł i nie stać nas na zagospodarowywanie i utrzymywanie całego terenu”, to sprostuję i dopowiem. Kilka lat temu rozpoczęto i z konsekwencją kontynuowano wdrażanie projektu kompleksowej rewaloryzacji parku: po szczegółowym przeglądzie oraz ocenie stanu roślinności, teren parku w dużej części został oczyszczony z chorych drzew i krzewów, a zabiegi pielęgnacyjne i porządkowe wykonywane były na bieżąco. Równolegle, w ślad za otwartymi konsultacjami, które były wstępem do szerszej dyskusji o przyszłości parku, pracował zespół, którego zadaniem było opracowanie zgłaszanych przez mieszkańców pomysłów dotyczących zagospodarowania oraz funkcji rekreacyjnych, turystycznych i wypoczynkowych dla tego terenu. Praca kilkudziesięciu osób reprezentujących różne grupy zawodowe, przedstawicieli organizacji pozarządowych, ekspertów oraz radnych (w tym i z formacji będącej zapleczem politycznym obecnego burmistrza) i urzędników, zaowocowała projektem określającym charakter i zakres zmian pożądanych w parku. W efekcie samorząd zlecił opracowanie wielobranżowego projektu obejmującego zagospodarowanie całego terenu z małą architekturą, przebudową dróg, budową ścieżek pieszo-rowerowych i modernizacją oświetlenia na obszarze całego parku. Na jego podstawie właśnie (za kwotę ok. 1,7 mln zł) wykonano ścieżki pieszo-rowerowe wraz z oświetleniem i miejscami wypoczynku na trasie blisko dwóch kilometrów wzdłuż Nogatu. Kolejne, już zakontraktowane prace, przewidują kontynuację przedsięwzięcia na odcinku od amfiteatru do ul. Sportowej. Tak jak i poprzednie inwestycje, i ta kontynuacja, o której zapewne mówi burmistrz, ma wsparcie zewnętrzne. Wartość całego projektu to ponad 3 mln 356 tys. zł przy dofinansowaniu unijnym w wysokości niespełna 2 mln 350 tys. zł. Zatem wkład miasta - niezależnie od tego, iż środki te trzeba zabezpieczyć - wynosi nie 3 mln zł a 1 mln zł. Najbardziej istotna jest tu jednak inna informacja: dla porządkowania parku i rozwijania jego publicznych funkcji można z sukcesem pozyskiwać niebagatelne fundusze ze źródeł zewnętrznych.
Park dla wszystkich nie musi oznaczać chęci tworzenia skansenu z niekontrolowaną dominacją natury. Zarówno analiza przepracowanych pomysłów, jak i dziesiątki spotkań i rozmów z mieszkańcami prowadzi do wniosku, iż malborczycy myślą bardzo podobnie o funkcjach parku i jego zagospodarowaniu. Wspólne wątki związane są przede wszystkim z potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa w parku, poprawą infrastruktury dla aktywnie wypoczywających tu malborczyków i turystów, ożywieniem parku poprzez wydarzenia społeczne i kulturalne, które przyciągnęłyby do niego ludzi oraz zadbaniem, by zmiany infrastrukturalne nie pozbawiły parku jego naturalnego charakteru.
Dbajmy o zieloną oazę
Należy kontynuować działania zmierzające do tego, aby park odzyskał czytelny układ kompozycyjny, z wyraźnymi alejami. Poprzez swoją przemianę, park miałby się stać atrakcją dla malborczyków i odwiedzających miasto turystów. Naturalny charakter parku podkreślać mogą nowoczesne formy małej architektury dopasowane do charakteru i nastroju miejsca.
Przykładem właściwego podejścia może być tzw. amfiteatr, miejsce położone na końcu trasy spacerowej wzdłuż Nogatu: niegdyś mauzoleum upamiętniające ofiary I wojny światowej, w okresie PRL przebudowane na rodzaj amfiteatru miejskiego, który bywał sezonowo wykorzystywany dla organizacji imprez plenerowych. Należy ochronić charakter tego ustronnego, położonego z dala od zgiełku miasta miejsca, które stanowi oazę ciszy i spokoju. Z tego tytułu nie jest wskazane wprowadzanie tam funkcji mogących zaburzyć tę specyfikę. Owszem, trzeba dokonać niezbędnego odnowienia istniejącej pozostałości, stanowiącej niegdyś podstawę monumentu, zapewnić oświetlenie terenu wokół niego, utworzyć miejsca z ławkami do wypoczynku, jednak miejsce winno utrwalać swój charakter jako "strefa zielonego spokoju". Zarazem miejsce to jest na tyle "pojemne", iż w jego otoczeniu da się przewidzieć przestrzeń na lokalizację miejsca na piknik rodzinny z drewnianymi stołami bądź ławami i wiatą.
Podobnie, jak teren o powierzchni blisko dwóch hektarów po działkach, pomiędzy Nogatem a ul. Parkową, odzyskany przez miasto dla stworzenia nowocześnie zaprojektowanego i wyposażonego dużego placu zabaw, którego brak w Malborku jest dotkliwie odczuwalny. Atrakcyjne położenie i rozległość tego miejsca wraz z interesującym, stwarzającym wiele ciekawych możliwości ukształtowaniem terenu sprawia, iż można tu wykreować niebanalną przestrzeń, będącą godną uwagi atrakcją również dla gości przebywających do miasta. Przypomnę, iż mając na uwadze ten właśnie cel publiczny, samorząd wyasygnował trzy lata temu 286 tys. zł na odszkodowania i przygotował podstawową dokumentację wobec perspektywy dofinansowania inwestycji w ramach kontraktu wynegocjowanego z marszałkiem województwa pomorskiego.
Z otwartym sercem
Sercem historycznego założenia parkowego, w którym niegdyś zbiegały się główne aleje, jest centralnie położony w parku obszar o powierzchni niemal dwóch hektarów, potocznie nazywany przez malborczyków „polaną”. Tak, jak w przypadku amfiteatru i terenu po ogródkach działkowych, należy wspierać tu bardziej różnorodne funkcje rekreacyjne, jednakże z naciskiem na pozostawienie i utrzymanie charakteru otwartego terenu zielonego tego obszaru. Nie jest trudne, ani kosztowne, utrzymanie istniejącej funkcji sportowej z uzupełnieniem o elementy małej infrastruktury do piłki siatkowej i koszykówki, z częścią otwartej przestrzeni rekreacyjnej, elementami małej architektury i nasadzeniami niskiej zieleni ozdobnej (rabaty, kwietniki, kompozycje zielone). Ograniczona pojemność terenu nie oznacza kolizji z utrzymaniem ogólnodostępnych funkcji spacerowych i wypoczynkowych.
Ożywianie z głową
Ciekawa historia parku, bliskość rzeki, zamku i centrum miasta, ścieżki piesze i rowerowe budują potencjał tego miejsca i zarazem tworzą doskonałe podstawy do mądrego rozwijania istniejących i uzupełniania o nowe funkcje. Ofertę parku dla mieszkańców warto poszerzyć o miejsca zabaw dla najmłodszych, siłownie zewnętrzne dla dorosłych i seniorów, trakty rowerowe i atrakcyjne ścieżki edukacyjne. Na mapie parku powinny znaleźć się wyznaczone miejsca piknikowe. Celowe jest zapewnienie większej liczby ławek oraz wiat pozwalających na korzystanie z parku przy niepogodzie. Mnogość takich mikrointerwencji pozwoliłaby na całościowe ożywienie parku. Celem jest stworzenie miejsc aktywnego wypoczynku dla różnych grup wiekowych. Przy czym, jako fundamentalną, należy traktować zasadę ostrożnej interwencji, która nie będzie burzyć, lecz utrwalać delikatną strefę „zielonego spokoju", która nie będzie ograniczać dostępu do kolejnych fragmentów parku, lecz przez podnoszenie jakości tę przestrzeń poszerzy. Wymaga to tworzenia takiej polityki dla rozwoju parku, która pozwoli zrozumieć konieczność równoważenia działań prospołecznych z poszukiwaniem źródeł utrzymania parku. „Cywilizowanie” parku nie może być jednak oparte o ustępstwa, wskutek których ogólnodostępny park staje się coraz mniejszy.
Maciej Rusek - radny Rady Miasta Malborka w kadencji 2006-10,
- wiceburmistrz Malborka w kadencji 2010-14
Napisz komentarz
Komentarze