- Niestety, nie było nikogo, kto zechciałby podarować Szczęściarzowi odpowiedzialny domek. Domek, który wyleczyłby jego lęki – informują wolontariusze Reksa.
Przypomnijmy, zwierzak został znaleziony w wodzie. Stał tam, nie mogąc się wydostać, bo był przywiązany do worka obciążonego brukiem. Szczęściarz miał naprawdę wielkie szczęście...
Chcemy z całych sił chronić psiaka, żeby nie trafił do schroniska ! Chcemy pomóc mu znaleźć domek, dlatego zostaliśmy zmuszeni oddać psa do hoteliku pod opiekę behawiorysty-szkoleniowca, który pomoże chłopakowi stanąć na nogi po tych wszystkich traumatycznych przeżyciach – tłumaczą miłośnicy zwierząt.
Okazuje się, że dawny opiekun zgłosił się do Reksa.
- Nie przyznaje się do winy. Mówi, że pies zaginął mu jak był na rybach. Udało nam się uzyskać zrzeczenie praw właściciela do psa i dzięki temu Szczęściarz jest już tylko i wyłącznie pod nasza opieką – cieszą się w Reksie. - W chwili obecnej toczy się postępowanie przeciwko niemu. Na tę chwilę nic więcej, niestety, nie możemy powiedzieć
Jednak opieka nad psiakiem kosztuje.
- Prosimy, podarujcie mu parę groszy na hotelik, żeby mógł pod profesjonalną opieką czekać na swój ukochany domek. Mogą być to wpłaty jednorazowe, przelewy stałe .Tak, żebyśmy mogli utrzymać go w hotelu do momentu znalezienia domu. Koszt miesięczny takiego hoteliku ze szkoleniowcem to ok 700-800 zł – informują przedstawiciele stowarzyszenia.
Na dowód, że Szczęściarz dochodzi do siebie w zupełnie nowym otoczeniu, Reks publikuje zdjęcia z pierwszego długiego spaceru.
- Póki co psiak poza potrzebą poznania nowego terenu nie wykazuje ani niepożądanych reakcji i zachowań, ani agresji do innych zwierząt i ludzi. Kaganiec jest dla bezpieczeństwa opiekuna – tłumaczą.
Dla tych, którzy chcieliby wspomóc stowarzyszenie Reks w utrzymaniu Szczęściarza, podajemy dane do przelewu: Bank BGŻ SA Oddział Operacyjny w Malborku, nr konta: 96 2030 0045 1110 0000 0148 9170 z dopiskiem „SZCZĘŚCIARZ”.
PayPal – [email protected].
Napisz komentarz
Komentarze