Jakie zadania zostały wykonane w ramach tego projektu? O tym mówił Wojciech Zegarek, prezes zarządu miejskiej spółki.
- Modernizacja oczyszczalni ścieków polegała na budowie reaktora, montażu agregatu prądotwórczego, modernizacji odpływów osadników wtórnych radialnych oraz budowy stacji napowietrzenia – wylicza prezes Zegarek. - Realizując te inwestycje, prawie w połowie korzystaliśmy ze środków własnych,. Natomiast druga połowa była efektem korzystania z unijnych środków w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Zgodnie z podpisaną umową z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Gdańsku w 2013 r. udało nam się uzyskać dotację w wysokości 11,5 mln zł. Koszt całkowity inwestycji jest w wysokości 21,5 mln zł.
Warto jednak pamiętać, że to koszt całej inwestycji, która obejmowała nie tylko zmiany w oczyszczalni ścieków, ale również rozbudowę kanalizacji sanitarnej.
- Występowaliśmy o te środki jako beneficjent wspólnie z podmiotem upoważnionym, czyli Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji. Obie te firmy samorządowe realizowały projekt na łączną kwotę 21,5 mln zł netto – wyjaśnia Wojciech Zegarek. - To, co się działo w oczyszczalni, kosztowało 17,5 mln zł.
- Krzyżacy by tego lepiej nie zrobili – chwalił efekty realizacji projektu Maciej Kazienko, zastępca prezesa zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Dzięki inwestycjom, oczyszczalnia bardziej przypomina dobrze przypomina, nomen omen, dobrze chodzący zegarek – zażartował Maciej Kazienko, nawiązując do nazwiska prezesa spółki.
Nie da się ukryć, że wartość inwestycji może robić wrażenie, ale spółka wcale nie zamierza poprzestać na zrealizowanych już projektach.
- W dalszej perspektywie chcielibyśmy w całości wykorzystać środki unijne przewidziane na lata 2015- 2020 z możliwością ponoszenia kosztów kwalifikowanych na lata 2020-2023. Mamy duże oczekiwania. Już w roku 2017 chcemy przystąpić do zadania, które jest dla nas niezwykle istotne, czyli modernizacji przepompowni przy ul. Parkowej. Pierwsze rozdanie jest w pierwszym i drugim kwartale przyszłego roku. Będziemy aplikowali i szukali szansy, żeby skorzystać z tych środków. Bardzo bym sobie tego życzył, bo oczekiwania dotyczące gospodarki osadowej, przeprofilowania sposobu zagospodarowania osadu niesie za sobą wydatkowanie środków i jest to niezwykle istotne dla nas – przyznaje Wojciech Zegarek.
Napisz komentarz
Komentarze