środa, 6 listopada 2024 23:42
Reklama
Reklama

Pożar w Tczewie na Mickiewicza

KOCIEWIE. W Tczewie na ul. Mickiewicza, niemal w centrum, miasta wybuchł rano pożar. Ewakuowano 10 osób.
Pożar w Tczewie na Mickiewicza

Dzisiaj nad ranem do tczewskiej komendy straży pożarnej zadzwonił mężczyzna, którego zaniepokoił dym wydobywający się z pobliskiego budynku przy ul. Mickiewicza 5 (pustostan, nie było w nim ludzi). Przypadek sprawił, że przed wyjściem do pracy mieszkaniec wyszedł na spacer z psem, gdyby nie to pożar mógłby się rozprzestrzenić na sąsiednie domy.

Mimo, że budynek był odłączony od gazu i prądu istniało poważne niebezpieczeństwo, które potęgował fakt, iż do zdarzenia doszło w „zagęszczonej” części Starego Miasta, w tzw. zabudowie szeregowej.

Obronić pozostałe domy
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o godz. 4.37 – relacjonuje asp. Zbigniew Rzepka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. - Pierwsza grupa strażaków przybyła na miejsce o godz. 4.43. Stwierdzili, że potrzebne będzie wsparcie. W akcji uczestniczyły dwa pojazdy ratowniczo-gaśnicze, podnośnik i samochody: specjalny oraz operacyjny. Służby zmuszone były prowadzić akcję nie tylko w celu ugaszenia pożaru, ale i w obronie sąsiednich domów. Po przyjeździe płomienie wydobywały się już ponad dach budynku. Akcja była utrudniona z uwagi na silne zadymienie oraz fakt, że drewniana klatka schodowa była już zupełnie spalona (stąd konieczność użycia podnośnika). Do operacji włączyło się pogotowie gazowe i energetyczne, ponieważ trzeba było odłączyć instalację w sąsiednich budynkach.

Ewakuacja z zalanych mieszkań
Oczywiście, pierwszą czynnością służb, zarówno straży pożarnej, jak i policji była ewakuacja mieszkańców przy z ul. Mickiewicza 4, najbardziej zagrożonych pożarem. W sumie ewakuowano ok. 10 osób, całe I i II piętro (trzy mieszkania). Ich lokale zostały zalane.
Na parterze palącego się domu znajdował się nowy sklep obuwniczy. Na szczęście mienie udało się uratować, ale nie wiadomo na ile towar uległ uszkodzeniu. Wiele kartonów uległo zalaniu, wskutek akcji gaśniczej.
Nad ranem, gdy zażegnano niebezpieczeństwo służby wykonały prace rozbiórkowe i zabezpieczyły dom przed zawaleniem. Polegało to głównie na usunięciu nadpalonych elementów konstrukcji.
Straty szczegółowo oceni Leszek Lewiński, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który wyda też opinię czy spalony dom nadaje się do remontu, czy już tylko do wyburzenia.
Z uwagi na to, że pożar wydarzył się niemal w samym centrum Tczewa konieczne było zabezpieczenie miejsca przez policję i straż miejską przed dostępem osób postronnych.
Pojazdy straży zablokowały ul. Mickiewicza, a przez cały czas tłumy przechodniów przechodziły w pobliżu.

Co było przyczyną?
- Policja ewakuowała cztery osoby, dwie z nich trafiły do tczewskich rodzin – mówi Dariusz Górski, rzecznik prasowy KPP w Tczewie. – Trudno powiedzieć jakie były przyczyny pożaru. Na miejscu policjanci oraz technik kryminalistyki starają się to ustalić.
- Niełatwo oceniać straty, ale już widać że są one bardzo duże – dodaje Zbigniew Rzepka. – Do remontu jest praktycznie cała kamienica, wraz z podłogą i dachem.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że straty mogą wynieść nawet ok. 500 tys. zł.
Z powodu zagrożenia, pracy normalnie nie mogły rozpocząć sąsiadujące sklepy, m.in. sklep mięsny, za którego ścianą wybuchł pożar.
- Przyszłam do pracy ok. godz. 7. Widziałam, duży ruch służb – relacjonuje pani Małgorzata, sprzedawczyni wspomnianego sklepu. – Widać było wydobywające się kłęby dymu, nie zauważyłam płomieni. Gdy przyszłam nasz sklep był już zabezpieczony. Nie można było do niego wejść. Zaczęłyśmy dziś pracę ok. godz. 8.30. Normalnie zaczynamy o godz. 7. Ta kamienica była nie zamieszkała.
Na pewno przyczyną pożaru nie mogło być zaprószenie ognia spowodowane wadliwą instalacją, gdyż ta była odłączona.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°CMiasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 6 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama