Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 15:51
Reklama
Reklama

Marcinowe obyczaje - tysiące rogalików

KOCIEWIE. Już po raz czwarty bardzo hucznie i uroczyście obchodzono w Lignowach Szlacheckich (gm. Pelplin) odpust świętego Marcina. Tegoroczne uroczystości były jeszcze bardziej atrakcyjne i bogate niż dotychczas.
Marcinowe obyczaje  - tysiące rogalików

Już od samego rana w niedzielę, 11 listopada Lignowy gościły św. Marcina. Przybył on tradycyjnie na białym koniu. I zgodnie z przysłowiem, wraz z jego przybyciem zaczęły z nieba spadać drobne płatki śniegu.

Tradycja jest święta
- Tradycja jest najważniejsza i święta. Dlatego co roku przybywam do mieszkańców parafii, którzy wybrali mnie na swego patrona - powiedział Maciej Liss, który wspaniale wcielił się w postać św. Marcina. - Odwiedzę przede wszystkim najdostojniejszych i najstarszych parafian. A jest ci takich wielu w Lignowach. Aby nikogo nie pominąć mam tu listę dokładnie wszystkich wyszczególniającą. Warto o nich pamiętać nie tylko od święta. Oto oni: Wanda Skoczyńska, Maria Kuchta, Helena Braun, Czesława Pawella, Maria Pielecka, Kasia Śledź, Czesława Ciara, Gertruda Machalik, Kazimiera Kowalska, Hugo Braun, Ludwika Braun, Stanisław Jesionowski, Marian Skowroński, Alfons Gierszewski, Stefania Klinkosz, Helena Brochuńska, Zofia Zwara, Weronika Kamińska i Jadwiga Chmielecka. Prawda, że mrowie ich jest. Zapewne do samego południa będę ich konno odwiedzał, więc aby czasu próżno nie trwonić wybaczcie, ale już konia popędzam i jadę.
I piękna, młoda klacz Sonia z gospodarstwa agroturystycznego w Turzu dostojnie odjechała ze świętym Marcinem. A mieszkańcy Lignów już zaczęli podążać do kościoła na sumę odpustową.

Dla ducha i ciała
Po nabożnie odprawionej sumie wszyscy skierowali się ku pobliskiej świetlicy. Na czele jechał sam św. Marcin. A w świetlicy na przybyłych czekało moc atrakcji. Dla ducha i dla ciała. Na scenie występowały prześlicznie najróżniejsze zespoły. Od rozkosznych przedszkolaków po poważnych licealistów, którzy aż z Tczewa tutaj przybyli, a tam w zacnym Zespole Szkół Katolickich im. świętej Jadwigi Królowej swoja wiedzę pogłębiają i charaktery kształtują. Oni to właśnie pięknie żywot św. Marcina zainscenizowali. Nieustannie wśród widzów pomykały nadobne kociewianki z koszami pełnymi rogalików marcinkowych i częstowały nimi każdego do woli. A jak kto na wynos do domu chciał zabrać rogaliki, to je mógł całymi torebeczkami zakupić. Trzeba też o wystawach zaprezentowanych tam wspomnieć. Pokazano piękne hafty kociewskie oraz fotografie dokumentujące historię Marcinowych Obyczajów. No i promocję wspaniałej i długo oczekiwanej książki uczyniono. Nareszcie mogliśmy zobaczyć i zakupić książkę “Tradycyjne smaki Kociewia” przez Krystynę Gierszewska sprekurowaną.
- Tu w Lignowach potrafią pięknie świętować, ale nie ma się czemu dziwić. Wszak to Szlacheckie Lignowy, więc i świętowanie musi być szlacheckie - usłyszeliśmy komentarz od gościa przybyłego do Lignów z odległego Smętowa.
A już za rok mieszkańcy  Lignów Szlacheckich zapraszają na kolejne, tym razem jubileuszowe bo V Marcinowe Obyczaje.

Dwa tysiące rogalików
Największą atrakcją konsumpcyjną uroczystości Marcinkowe Obyczaje były, są i będą smakowite rogaliki zwane “marcinkami”. Miejscowe gospodynie napiekły ich na tegoroczne świętowanie ponad dwa tysiące sztuk.
- Piekłyśmy je wczoraj - mówi Róża Cieszyńska. - Przez prawie cały dzień. Od rana do wieczora.
- Tak dokładnie to zaczęliśmy piec o godz. 8.00 rano, a skończyłyśmy po godz. 18.00 - precyzuje Dagmara Gierszewska. - Nie robiłyśmy tego tylko my dwie, lecz uwijało się przy tej robocie aż 8 gospodyń. Mamy u nas bardzo prężne Koło Gospodyń Wiejskich, którym kieruje moja ciocia, Krystyna. Jestem z niej dumna.
- A na te rogale to zużyłyśmy dokładnie 38 kg mąki. Innych produktów też poszło bardzo dużo.
- Wszystkie rogaliki nadziewane są marmoladą wieloowocową.
- I są polukrowane, a potem jeszcze posypane makiem z mielonymi orzechami.
- Są przesmaczne.
- Liczyłyśmy je aż do 2 tysięcy rogalików. Napiekłyśmy ich jednak nieco więcej.
- Wszystkie rogaliki pakujemy w eleganckie, papierowe torebeczki. Ekologicznie.
- Dzisiaj jest trochę zimno, ale i tak rogaliki idą jak woda. Nasi goście i mieszkańcy kupują nawet po kilka paczek.
- One rewelacyjnie smakują do kawy.
- A takich rogalików jak my robimy w Lignowach, to nawet w Wielkopolsce nie zrobią. Mamy swoje sekrety - śmieje się tajemniczo Dagmara. - Ja chcę być w przyszłości cukiernikiem, więc wszystkiego staram się uczyć już teraz. Jestem dopiero uczennicą III klasy gimnazjalnej. Będę zdobywała zawód w szkole, w Gniewie.
- A ja uczę się w Tczewie. Zdobywam zawód ogrodnika - mówi Róża.
- Za rok też upieczemy marcinki. Będą pewnie jeszcze smaczniejsze - zaprasza Dagmara Gierszewska.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Alona 06.11.2010 14:34
dajcie przepisz na te rogaliki

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 9°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 13 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama