Tyle czasu ma po tym, jak Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło wcześniejsze postanowienie i skierowało je do ponownego rozpatrzenia w Urzędzie Gminy.
„Gazeta Tczewska” tą sprawą zajmuje się od końca czerwca. Przypomnijmy, że mieszkańcy Goszyna obawiają się, że w planowanym magazynie odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne będzie składowany rakotwórczy azbest oraz odpady zwierzęce. Jego powstanie ma spowodować wzmożony ruch ciężarówek, hałas oraz zagrożenie dla środowiska naturalnego i ujęć wody.
Nie narazić gminy na straty
Wójt gminy, pomimo pozytywnej opinii Starostwa Powiatowego i Sanepidu, poparł mieszkańców. Odwołanie do SKO złożył właściciel inwestora – firmy Albeko. Kolegium zdecydowało o uchyleniu w całości zaskarżonej decyzji, argumentując to brakiem zagrożenia dla środowiska i zdrowia mieszkańców. Wójt ma 30 dni na ponowne podjęcie decyzji w sprawie wydania zgody na budowę magazynu. Miała ona zapaść w minionym tygodniu, jednak wójt wziął urlop zdrowotny. Ponadto czeka na drugą opinię prawną.
- Wójt znalazł się w trudnej sytuacji i bierze pod uwagę różne aspekty – mówi jego zastępca Henryk Łucki. - Obie opinie prawne mają mu pomóc w podjęciu decyzji, ponieważ może nam grozić pozew do sądu od firmy Albeko, oskarżający gminę o straty finansowe (z powodu utraty unijnej dotacji – przyp. red.) i domagający się w związku z tym odszkodowania z powodu odmowy wydania zgody na budowę magazynu.
Nasz rozmówca pamięta o zdecydowanym sprzeciwie mieszkańców Goszyna, Małżewa i Małżewka, ale mówi, że trzeba brać także pod uwagę możliwość narażenia budżetu gminy na poważne straty.
- Jeżeli obie ekspertyzy prawne będą mówić o tym, że Albeko ma realną szansę, by wygrać w procesach z gminą, to wójt bierze za swoją decyzję całą odpowiedzialność – tłumaczy Henryk Łucki.
Trzeba godzić różne racje…
Władze gminy doskonale wiedzą, że magazyny odpadów niebezpiecznych muszą powstawać, a z ich lokalizacją ma problemy wiele samorządów w całym kraju. Mieszkańcy Goszyna także zdają sobie z tego sprawę. Pytają tylko, dlaczego taki magazyn ma powstać praktycznie w centrum wsi.
- Jedyną potwierdzoną obawą mieszkańców jest zwiększenie ruchu ciężarówek przywożących do magazynu odpady, bo tak na pewno się stanie – stwierdza zastępca wójta. - Ale są to drogi publiczne i nikt tego nikomu nie może zabronić. Jeśli mieszkańcy, po ewentualnej zgodzie wójta na budowę, sami skierują sprawę do sądu, to wtedy także oni staną się stroną, nie tylko gmina.
Jeśli Albeko wygra ewentualny proces o odszkodowanie to magazyn będzie musiał powstać. Henryk Łucki zapewnia, że w przypadku, gdy decyzja wójta będzie pozytywna, gmina zaostrzy wymogi w stosunku do magazynu i inwestora. Te obostrzenia mają być ostatnim ratunkiem dla mieszkańców.
- Wójt bardzo chciałby się przychylić do opinii społecznej, ale musi też mieć na uwadze budżet gminy. Trzeba godzić różne racje.
Nie chcemy żyć „na śmietnisku”
Jak na wahania włodarzy gminy reagują sami zainteresowani?
- Rozumiem pana wójta – powiedział nam sołtys Goszyna Andrzej Brzezicki. - Znalazł się między przysłowiowym młotem a kowadłem. Niemniej jednak chcę wierzyć, że zanim wójt podejmie decyzję, postawi się w sytuacji mieszkańców Goszyna.
Jednocześnie obiecuje, że w przypadku pozytywnej decyzji gminy dla firmy Albeko, mieszkańcy wstąpią na drogę sądową przeciwko… gminie Tczew z powodu strat poniesionych w wyniku spadku wartości ziemi, po powstaniu magazynu odpadów niebezpiecznych.
- Mamy jeszcze coś w zanadrzu, ale nie mogę o tym teraz mówić – informuje tajemniczo sołtys. - Ponadto my też jesteśmy wyborcami i na pewno nie poprzemy panów wójtów w kolejnych wyborach. Jeżeli pomimo naszych protestów magazyn powstanie, to nie będzie funkcjonował swobodnie. Są sposoby na to, aby skutecznie zniechęcić inwestora do prowadzenia u nas magazynu.
- Nie zgadzamy się także na powstanie magazynu pod rygorem choćby największych obostrzeń – kontynuuje Andrzej Brzezicki. - Wszyscy dobrze wiemy jak wygląda egzekwowanie wymogów prawa w Polsce. Sprawy będą się ciągnąć miesiącami albo i latami, a my będziemy mieszkać „na śmietnisku”. Jest wiele innych miejsc z dala od ludzkich osad, gdzie można zbudować taki magazyn. Niedopuszczalnym jest, aby materiały niebezpieczne były magazynowane prawie w centrum wsi. Goszyn jest bardzo małą wioską i z tego powodu wszyscy odczują w negatywny sposób powstanie magazynu.
Co jest ważniejsze – dobro gminnego budżetu, czy dobro mieszkańców? Przed odpowiedzią na to trudne pytanie stoi Roman Rezmerowski, wójt gminy Tczew. Jego decyzja ma zapaść w tym tygodniu.
Co sadzisz o tej sprawie? Zapraszamy do skomentowania.
Reklama
Nie chcemy żyć „na śmietnisku”
KOCIEWIE. Czy wójt nie zgodzi się na budowę magazynu odpadów niebezpiecznych? Wójtowi gminy Tczew pozostało niewiele z 30 dni, które ma na podjęcie decyzji odnośnie budowy magazynu odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpiecznie we wsi Goszyn.
- 05.12.2007 18:10 (aktualizacja 17.08.2023 01:57)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze