Reklama
Zapłacą więcej, bo za bardzo oszczędzali na wodzie
TCZEW. Starasz się oszczędzać wodę, aby płacić niższe rachunki? Radni Tczewa dowiedli, że jest zupełnie na opak. Obecny na posiedzeniu prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Marcjusz Fornalik zapowiedział podwyżkę ceny wody, gdyż... ludzie za bardzo oszczędzają na wodzie! - Dobrze byłoby, gdyby radni mieli większy wpływ na proces ustanawiania taryf - powiedział radny PiS Kazimierz Smoliński.
- 05.12.2007 20:19 (aktualizacja 01.04.2023 01:36)
Nic byłby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Marcjusz Fornalik konieczność zatwierdzenia wyższych stawek za wodę prezes argumentuje tym, że tczewianie… zaczęli ją oszczędzać.
Na wysokości zadania stanęli radni, którzy zagłosowali za zdjęciem tego punku z porządku obrad. Jako pierwsza zaprotestowała radna Brygida Genca (PO), która stwierdziła, że radni nie posiadają szczegółowej wiedzy o działalności ZWiK i dlatego trudno jest im ocenić, czy wprowadzenie nowych taryf jest w rzeczywistości uzasadnione. Wniosek radnej poparli radni Prawa i Sprawiedliwość.
Radni bronią naszych portfeli… ale publicznie
- Nie radni uchwalają wysokość stawek za wodę - tłumaczył radny Zbigniew Urban. - Leży to w kompetencji prezydenta miasta. Ja nie zgadzam się z takich ruchem, nie można karać mieszkańców podwyżką za to, że oszczędzają!
Brygida Genca dodała, że prezydent weryfikuje koszty pod względem celowości ich ponoszenia i - jeżeli jest przekonany o uzasadnieniu wszystkich kosztów, a taryfy są prawidłowo skalkulowane - ma prawo (nawet bez uchwały Rady Miasta) wprowadzić je w życie.
- Musi rozważyć we własnym sumieniu czy właśnie taką decyzję podejmie – mówiła radna.
Zastępca prezydenta Mirosław Pobłocki zwrócił uwagę, że tak kontrowersyjna podczas sesji sprawa nie wzbudziła niczyich wątpliwości podczas posiedzenia komisji finansowo-budżetowej, która zajmowała się taryfami.
- Rozumiem, że żaden radny nie lubi być kojarzony z podwyżkami. Natomiast nie rozumiem dlaczego temat nie został poruszony na komisji. Na sali byli obecni przedstawiciele ZWiK, a jednak wtedy nikt nie zadawał im pytań, nie stawiał zarzutów. Dopiero teraz, kiedy na sali jest kamera, wywiązała się dyskusja.
I tak nie jest najgorzej
Nic dziwnego, że radni umywają ręce od zatwierdzania podwyżek, tym bardziej, że nie będą one małe - 54 gr więcej za metr sześcienny wody i ścieków. Radni byli oburzeni głównym powodem wprowadzenia nowych stawek. Otóż w wyniku zaopatrzenia mieszkań w podliczniki i zniesienia junkersów nastąpiło racjonalniejsze zużycie wody przez gospodarstwa domowe. Przysłuchujący się dyskusji prezes ZWiK, Marcjusz Fornalik, tłumaczy podwyżkę cen nadchodzącymi podwyżkami elektryczności oraz rosnącymi cenami paliw:
- Uwzględniając je, podwyżka cen wody wcale nie wygląda najgorzej - zwraca wagę Marcjusz Fornalik i podkreśla, że tczewska woda wciąż należy do najtańszych w regionie. - Poza tym to nieprawda, że karzemy mieszkańców za to, że oszczędzają. Mówimy o znaczącym spadku zużycia energii, przez co mamy dużo mniejsze przychody. Dołożyliśmy jednak wszelkich starań, aby podwyżki były jak najmniejsze.
Radni przegłosowali zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego taryf za wodę większością głosów: przy 3 głosach wstrzymujących, reszta zagłosowała za jego zdjęciem. Nie zmienia to faktu, że - choć Rada nie podjęła uchwały - stawki, które zatwierdził prezydent i tak wejdą w życie.
- Dobrze byłoby, gdyby następnym razem radni mieli większy wpływ na proces ustanawiania taryf - podsumował radny Kazimierz Smoliński.
Tczewianie spłacą premie?
Przedstawiając ujemny wynik finansowy za 2006 r., spółka znalazła jednak pieniądze na… wysokie nagrody dla pracowników. Zwróciła na to uwagę radna Genca:
- Wskaźniki deficytowości nie przeszkodziły, aby wypłacić trzem członków zarządu nagrodę roczną w wysokości ponad 44 tys. zł.
Marcjusz Fornalik bronił jednak swoich pracowników, którym - jak podkreśla - nagroda jak najbardziej się należała.
- Kiedy zamknięto tczewską drożdżownię, która dawała nam roczne dochody rzędu 2,5 mln zł, zaszła obawa, że strata naszej spółki może wynieść nawet ponad milion zł. Na szczęście działania naprawcze sprawiły, że uzyskaliśmy 500 tys. zł. Stąd nagrody dla naszych pracowników za pozytywnie rozliczony 2006 r.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze