Na początku uroczystości tuż przed Placem Poboru Opłat w Rusocinie - po przecięciu wstęgi m.in. przez ministra Cezarego Grabarczyka i marszałka woj. pomorskiego Jana Kozłowskiego - biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga poświęcił nowy odcinek. Podkreślił wielki trud pracowników włożony w budowę tej nowoczesnej drogi.
Połączyła politycznych przeciwników
Autostrada A1 stała się inwestycją, która połączyła działania kilku rządów - AWS, SLD, PiS i PO. Traf chciał, że to rząd Platformy Obywatelskiej dokonuje otwarcia pierwszego, pomorskiego odcinka. Podczas publicznego wystąpienia Cezary Grabarczyk, obecny minister infrastruktury, podziękował Prawu i Sprawiedliwości za to, że „nie dopuściło do przejęcia budowy autostrady przez instytucję rządową”, co opóźniłoby otwarcie A1. Minister podkreślił:
- Ten system partnerstwa publiczno-prywatnego (Gdańsk Transport Company jest spółką powołaną specjalnie do budowy 152 km A1) będzie równorzędnym sposobem finansowania autostrad w Polsce. Dopóki jestem ministrem daję taką gwarancję.
Minister transportu w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, Jerzy Polaczek, walczył o to, by Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przejęła nadzór i finansowanie budowy tej trasy szybkiego ruchu. GTC w sądzie broniła praw do koncesji. Sporu nie udało się rozwiązać, na razie wszystko zostało po staremu.
Euforia, czyli otwiera PO
- Mamy więc pierwszy cud PO – autostrada budowana za naszych rządów jest otwierana przez Platformę – stwierdził obecny na uroczystości poseł Jacek Kurski (PiS).
- Cieszę się, że dotrzymaliśmy słowa i - tak jak mówiłem pół roku temu - jedziemy A-1 jeszcze tej zimy. Podejrzewam, że gdyby to rząd dokonywałby otwarcia, podniosłaby się jedna, wielka medialna jazda, że to tylko żałosne 25 km… Za mało, za późno i w ogóle źle. Gdy otwiera Platforma jest euforia. Przykre i niesmaczne jest to, że zaproszono tu ministra SLD w rządzie Marka Belki, Krzysztofa Opawskiego. Ma to stworzyć wrażenie, że między rządami PO a SLD była „wyrwa” w budowaniu A1. Co jest nieprawdą, bo cały ten odcinek był budowany w czasach PIS. To oczywiste, że firma prywatna potrafi ukończyć tego typu inwestycję; pytanie jednak za jakie pieniądze? W ówczesnych warunkach kosztowych ta inwestycja była przepłacona. Dlaczego mieliśmy to akceptować? Sprzeciw przeciwko temu poprzedniego ministra był słuszny.
Trwamy w sporze sądowym
Z kolei entuzjastycznie o nowym odcinku wyrażał się aktualny minister infrastryktury Cezary Grabarczyk.
- To wydarzenie pokazuje, że firma prywatna może skutecznie poprowadzić taką inwestycję, jak również, że należy się zastanowić czy obciążać budżet w sposób, który jest zaplanowany. Być może uda się przekonać rząd do zmiany. Nie mam jeszcze wszystkich danych (na pytanie czy będzie przekonywał rząd). Trwamy w sporze sądowym z GTC. Jednak analizujemy zdolności wykonawcze GTC, ponieważ najważniejsze jest by w terminie dokonać zakończenia budowy całej A1. 2012 rok to wielkie wyzwanie dla Polski, dlatego chcemy by otwarcie A1 odbyło się jeszcze wcześniej. Nie boję się negocjować z GTC. Państwo musi traktować partnerów prywatnych z szacunkiem. Jednak musi też wymagać lojalności.
W 2005 r. z wielką pompą ówczesny wiceminister infrastruktury SLD Jan Kurylczyk wmurowywał kamień węgielny, otwierając budowę A1. Nie wszyscy dowierzali, że pierwszy odcinek trasy zostanie ukończony w terminie. Widać czasem złe przeczucia są mylące.
Prezes GTC Torbjorn Nohrstedt oświadczył, że inwestycja zakończyła się przed terminem.
A1 robi wrażenie
- Przez 50 dni autostrada będzie udostępniona kierowcom za darmo – poinformowała Public Relations Manager w GTC Ewa Łydkowska. – Po tym terminie na naszej autostradzie będzie się płaciło proporcjonalnie do przebytego odcinka drogi.
Wkrótce po otwarciu pojawiły się pierwsze samochody, które dokonały historycznego przejazdu.
- Jakie są pana wrażenia? – pytali dziennikarze jednego z pierwszych kierowców tuż po przecięciu wstęgi.
– Półurzędowo jechałem już kiedyś jednym z fragmentów A1, ale obecnie pierwszy raz robię to oficjalnie – stwierdził Mirosław Troszczyński. - Bardzo się cieszę, że w końcu coś takiego powstało i u nas. Robi wrażenie…
Reklama
Biskup poświęcił, Platforma spija śmietankę po PiS
POMORZE. Kawałek autostrady na gwiazdkę - otwarto pierwszy odcinek bursztynowej A1. W sobotę, 22 grudnia nastąpiło uroczyste otwarcie pierwszego, 25-kilometrowego odcinka (z Rusocina do Swarożyna), bursztynowej autostrady, która docelowo ma połączyć kraje skandynawskie i Polskę z Morzem Śródziemnym.
- 23.12.2007 00:35 (aktualizacja 18.08.2023 02:07)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze