Policja notuje coraz więcej zuchwałych napadów na przechodniów. Bandyci obezwładniają bezbronnego, często poważnie go raniąc, i okradają.
Ofiarą złodzieja padła także Gertruda T., która siedziała w poczekalni dworca kolejowego w Prabutach. Podszedł do niej obcy mężczyzna, wyrwał jej z ręki torebkę i uciekł. Kobieta straciła dowód osobisty, kartę do bankomatu oraz 100 zł.
Inny przykład z ostatnich dni - nad ranem do idącego ul. Kościuszki w Kwidzynie 24-latka podeszli trzej mężczyźni. Przewrócili go na chodnik, bili i kopali. Zabrali mu telefon komórkowy, buty sportowe i 50 zł. W sumie stracił 500 zł.
Bójki i kradzieże zdarzają się też wśród znajomych. Na klatce schodowej bloku przy ul. Korczaka w Kwidzynie trzej młodzi mężczyźni napadli na swojego kolegę. Szarpali go i uderzali, wyciągnęli go z klatki i dalej szarpali, a następnie jeden z nich uderzył go drewnianym kołkiem w nogę.
Agresja staje się powszechnym zjawiskiem także wśród nieletnich. W szatni jednego z kwidzyńskich gimnazjów dwaj 15-latkowie pobili swojego kolegę. Jeden z nich uderzył go w twarz i złamał mu nos.
Reklama
Napad na ulicy
KWIDZYN/PRABUTY. Pecha miał m.in. 30-latek, który nocą (ok. godz. 1.30) wracał do domu. Gdy przechodził ul. Szkolną w Kwidzynie, został napadnięty przez trzech mężczyzn. Bandyci go bili pięściami, kopali po twarzy, zabrali mu pieniądze (ok. 1000 zł).
- 25.06.2009 00:55 (aktualizacja 18.08.2023 01:03)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze