Pracownik ochrony firmy Lacroix Electronics powiadomił straż miejską, że w sąsiedztwie zakładu znajduje się dzik. Strażnicy wezwali lekarza weterynarii.
- Po konsultacji z weterynarzem ustalono, że warchlak nie stwarzał zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców. Prawdopodobnie odłączył się od stada. Jedyną rzeczą, jaką można było zrobić, po sugestii lekarza, było pozostawienie warchlaka, aby ponownie dołączył do stada. Nie mamy na razie sygnałów, że tak się stało – mówi Mirosław Iljin, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Kwidzynie.
Niedaleko ulicy Lotniczej, która leży na obrzeżach miasta, znajdują się tereny zalesione.
To już drugi w tym roku przypadek pojawienia się dzika w Kwidzynie. W marcu zwierzę przespacerowało się ulicami w centrum miasta. Zgłoszenia napływały z różnych rejonów. Zwierzę widziano na terenie Szkoły Podstawowej nr 4, ulicach Szerokiej, Grunwaldzkiej i Sportowej oraz na osiedlu Zacisze. Przez jakiś czas wędrował wzdłuż Liwy, aby w końcu wrócić do lasu. W ubiegłym tygodniu strażnicy miejscy stali się prawdziwym pogotowiem dla zwierząt, gdyż złapali także ptaka drapieżnego, którego przetransportowano do schroniska dla zwierząt na Miłosnej.
Reklama
Dzik w mieście
KWIDZYN. Na ulicy Lotniczej pojawił się dzik. Warchlak odłączył się od stada. Niedawno strażnicy miejscy złapali ptaka drapieżnego, który zabłąkał się na miejskie tereny.
- 13.07.2009 00:00 (aktualizacja 17.08.2023 23:19)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze